- Meksyk można porównać do Argentyny, Hiszpanii i Urugwaju, to jest zespół tej kategorii - wyjaśnia Franciszek Smuda. Selekcjoner jest przekonany, że jego zespół czeka niezwykle trudna przeprawa. - To świetni zawodnicy, którzy każde spotkanie traktują poważnie i na pewno będą chcieli wygrać. Każda drużyna chce zwyciężać, widzieliśmy to nawet po Gruzinach, którzy stworzyli bardzo dobry zespół i w przyszłości będą trudnym rywalem dla każdego - podkreśla Smuda.
Wymagający przeciwnicy to jednak młyn na wodę dla strategii budowy zespołu, jaką przewidział Smuda. - Grając z trudnymi rywalami można najlepiej utrwalić to, nad czym pracujemy. Wyniki nie ma znaczenia, choć zawsze staramy się wygrać - podkreśla selekcjoner. Zdradza też, że - zgodnie z oczekiwaniami - w podstawowym składzie zabraknie Roberta Lewandowskiego. - Brożek też musi dostać szansę. Podobnie jak wielu innych zawodników, którzy z nami są - mówi.
W trakcie porannej konferencji prasowej prowadzący reprezentację Meksyku Jose Manuel de la Torre oznajmił, że jego zdaniem najmocniejszą stroną biało-czerwonych jest gra w powietrzu. - To chyba kit był - śmieje się selekcjoner. - Muszę przyznać, że w ostatnich meczach to my akurat na boisku mieliśmy zawodników niższego wzrostu, dopiero teraz pojawią się Wasilewski czy Perquis, więc tą grę w powietrzu na pewno poprawimy - zapowiada Smuda. Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:30.