Zawisza czeka na Dolcan

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po tygodniu przygotowań piłkarze bydgoskiego beniaminka z niecierpliwością czekają na Dolcan Ząbki. W ekipie gospodarzy zabraknie jednak kilku kluczowych zawodników.

- Na koniec rundy wygrają ci, którzy będą mieli szeroką kadrę - zauważył słusznie trener Janusz Kubot. Jego spostrzeżenie nie wzięło się znikąd. Właśnie podczas najbliższego spotkania z Dolcanem Ząbki w jego drużynie zabraknie kilku kluczowych graczy. - Na bóle w kostce narzekał Błażej Jankowski. Od paru dni nie ćwiczy z nami Marcin Markowski, a z powodu wyjazdu i kartek wypadli Paweł Oleksy i Krzysztof Hrymowicz. Dlatego szeroka kadra przy kontuzjach i kartkach może bardzo pomóc - wylicza Kubot.

Z tego też względu duże szanse na dostanie się do osiemnastki ma Paweł Kanik. Wychowanek AZS Bydgoszcz dotychczas był ostatnio konsekwentnie pomijany przez opiekuna Zawiszy przy ustalaniu składu. Na dodatek przed rozpoczęciem rozgrywek przemianowano go ze środkowego napastnika na bocznego obrońcę.

Powoli do treningów i pełni formy wraca Benjamin Imeh. To dobra wiadomość, bowiem Nigeryjczyk z polskim paszportem w ostatniej gierce wewnętrznej strzelił kilka bramek, a sam przecież w sezonie 2009/2010 grał w Ząbkach. Tak samo jak nowy nabytek Tomasz Chałas - Na pewno znowu dojdzie do kilku ostrych starć pomiędzy napastnikami rywali i naszymi obrońcami. Jesteśmy na to przygotowani - podkreślił Błażej Jankowski.

Piłkarze Dolcanu w Bydgoszczy mają się stawić w sobotni wieczór. Jak sami zapowiadają, nad Brdę przyjeżdżają po trzy punkty, bowiem od czterech spotkań nie udało im się zgarnąć kompletu ''oczek''. Ostatni raz Dolcan triumf w lidze święcił podczas 2 kolejki, kiedy to wygrał na boisku w Świnoujściu. Tam też w minioną sobotę zwyciężył...Zawisza.

Źródło artykułu: