W ostatnich kilku latach brakowało w drużynie Podbeskidzia klasycznego rozgrywającego, który pociągnąłby grę zespołu nie tylko w trudnych momentach dla niego. Bielszczanie zawsze słynęli z porywającej gry, opierającej się na skrzydłach lub długich podaniach do napastników z pominięciem środka pola. W nim trenerzy zwykle ustawiali dwóch defensywnych pomocników, a do środka na rozegranie schodzili często skrzydłowi. Nawet Dariusz Kołodziej, któremu w ostatnich latach powierzano rozgrywanie piłki, nigdy nie był typowym playmakerem.
Brakowało w Bielsku-Białej od dłuższego czasu zawodnika pokroju Adama Kompały. Wydaje się, iż wreszcie sztab szkoleniowy trafił w dziesiątkę. 28-letni Izraelczyk Liran Cohen to już bardzo doświadczony piłkarz. Karierę zawodową zaczynał w jednym z najlepszych izraelskich klubów - Maccabi Tel-Awiw. Przez cztery lata gry był kluczowym graczem Maccabi, występując z tą drużyną w rozgrywkach dawnego Pucharu UEFA i Lidze Mistrzów. Później reprezentował takie kluby jak Maccabi Petah-Tikva, Bnei Yehuda i ostatnio Bnei Sakhnin. Ma za sobą również 11 występów dla młodzieżowej reprezentacji Izraela.
Cohen w piątek po raz pierwszy pojawił się na boisku w drużynie Podbeskidzia przy okazji towarzyskiego spotkania z FK AS Trencin. Zagrał bardzo dobre 45. minut, pokazując swoje kreatorskie umiejętności, duże rozeznanie na boisku i czujność w trakcie gry. - Cohen przez 45. minut zaprezentował się dobrze. Na pewno odstaje trochę kondycyjnie od reszty zawodników. Natomiast myślę, że jest to taki piłkarz, którego szukaliśmy - ofensywny pomocnik kreujący grę, który potrafi dać drużynie jakość w ofensywie - przekonuje rzecznik Podbeskidzia, Jarosław Zięba.
Podbeskidzie w meczu z drużyną słowackiej ekstraklasy zagrało w nowym ustawieniu, gdzie znalazło się właściwe miejsce dla Izraelczyka. - Trener zmienił w tym spotkaniu taktykę. Od początku Podbeskidzie zagrało dwoma defensywnymi pomocnikami - grał Metelka i Koman, i jednym typowym napastnikiem. Za nim właśnie był zawieszony Cohen - informuje portal SportoweFakty.pl Zięba.
Pomocnik z Izraela ma wszelkie dane ku temu, aby stać się kluczową postacią Podbeskidzia w debiutanckim sezonie w ekstraklasie. Przychodzi do Bielska-Białej w trudnym momencie dla drużyny Roberta Kasperczyka, która po pięciu spotkaniach nie wygrała jeszcze meczu w lidze. - Izraelczyk ma dobry przegląd pola. Przejął pod koniec pierwszej połowy piłkę w środku pola, zauważył, że bramkarz był wysunięty i od razu lobował. Niewiele brakowało, a strzeliłby z połowy boiska gola! - przyznaje Zięba.
Liran Cohen na pewno będzie grał w Podbeskidziu do końca bieżącego roku na zasadzie wypożyczenia.
Klub ma jednak prawo pierwokupu gracza, jeśli sprawdzi się w drużynie. - Kontrakt został podpisany we wtorek. W środę zawodnik przechodził badania medyczne, który zakończyły się pozytywnie. Cohen jest już pełnoprawnym naszym zawodnikiem - zapewnia rzecznik klubu.
Liran Cohen ma być receptą na problemy Podbeskidzia z konstruowaniem ofensywnych akcji (fot. TS Podbeskidzie)