Ireneusz Jeleń pojawił się na boisku zaledwie na pięć minut przed końcem spotkania Lille - Sochaux. Mimo to mógł zostać bohaterem spotkania. W zamieszaniu podbramkowym, piłka trafiła pod jego nogi. Polski napastnik nie strzelił jednak czysto i piłka wyszła na aut bramkowy. Jeleń mógł wywalczyć miejsce w składzie Lille na dłużej. Trener Rudi Garcia zmienił słabo grającego Moussie Sowa. Polski napastnik nie wykorzystał jednak doskonałej okazji do zdobycia bramki i będzie miał duże problemy z wywalczeniem miejsca w podstawowej jedenastce francuskiej drużyny. Na szpicy Garcia konsekwentnie stawia na króla strzelców z poprzedniego sezonu Sowa. Na skrzydle musi walczyć o miejsce z takimi zawodnikami jak Eden Hazard, Joe Cole, Dimitri Payet czy Ludovic Obraniak.
W "polskim" meczu od początku na boisku w barwach Sochaux pojawił się jedynie Damien Perquis. Obraniak wszedł na boisko w 74. minucie i zmienił Cole'a. Drugim polskim zawodnikiem, który zaliczył w miniony weekend debiut był Grzegorz Krychowiak. Na boisku grał krótko, a jego Bordeaux przegrało 2:3 z Toulouse. W następnej kolejce Bordeaux podejmie właśnie Lille.
Źródło: Przegląd Sportowy
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)