Legia straciła to, na co pracowała od początku sezonu. Trener Maciej Skorża wiedział, że spokój mogą dać mu tylko zwycięstwa. Po trzech porażkach z rzędu ponownie musi jednak walczyć o zachowanie swojej posady. Najbliższe spotkania w Pucharze Polski, Lidze Europejskiej i ligowe z Wisłą Kraków zweryfikują możliwości zespołu.
Po zwycięstwie ze Spartakiem Moskwa wydawało się, że zarówno zespół, jak i trener weszli na właściwe tory. Skorża złapał więcej luzu, sam o sobie mówił, że wrócił prawdziwy Maciej Skorża. Trzy porażki z rzędu spowodowały jednak, że trener Legii ponownie nie może być spokojny o swoją posadę. To ma wpływ na jego postawę. W ostatnim tygodniu popełnił więcej błędów niż wcześniej w ciągu dwóch miesięcy.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na fakt, że nie tylko Skorża odpowiada za obecny stan rzeczy. Stołeczny klub, który ma walczyć o najwyższe cele nie ma... rozgrywającego. To z kolei wina osób odpowiedzialnych za transfery nawet, jeżeli Skorża odrzucał proponowane kandydatury.
Źródło: Przegląd Sportowy