Stadion w Ząbkach szczęśliwy dla Górnika

Stadion w Ząbkach dotychczas kojarzył się w Zabrzu z ligowym zwycięstwem Górnika sprzed blisko półtora roku, które dało śląskiej drużynie upragniony awans do ekstraklasy. We wtorkowe popołudnie Trójkolorowi mogli się cieszyć z kolejnego na tym obiekcie awansu.

Data 1 czerwca 2009 roku to w najnowszej historii Górnika dzień szczególny. Tego dnia zabrzanie wygrali w Ząbkach z Dolcanem i po rocznej banicji na pierwszoligowym froncie wrócili w szeregi najlepszych drużyn w kraju. Od wtorku stadion przy Słowackiego będzie się drużynie 14-krotnych mistrzów Polski kojarzył z kolejnym awansem, tym razem do 1/8 finału Pucharu Polski.

Co łączy oba spotkania? Przede wszystkim wynik. Dwa sezony temu Górnik pokonał Dolcan 1:0, a bramkę na wagę zwycięstwa i awansu zdobył dla zabrzan Tomasz Zahorski. W środowym starciu ząbkowianie ulegli śląskiej drużynie w identycznym stosunku, a bramkę decydującą o triumfie Górnika zdobył Daniel Gołębiewski.

Punktem wspólnym obu meczów jest także grono zawodników Dolcanu i Górnika, którzy w obu spotkaniach zagrali. Po stronie gospodarzy są to Piotr Kosiorowski i Michał Zapaśnik, zaś w zespole gości Adam Danch, Michał Pazdan, Mariusz Przybylski i Marcin Wodecki. Ponadto zabrzan nieprzerwanie od blisko dwóch lat prowadzi trener Adam Nawałka.

Przed meczem nie brakowało głosów, jakoby Górnik, który w Pucharze Polski w ostatnich latach nie zaistniał odpuścił także tegoroczną edycję rozgrywek. Drużyna sześciokrotnych triumfatorów w batalii o puchar krajowy stanęła jednak na wysokości zadania i awans do 1/8 finału wywalczyła. - Zamierzamy powalczyć o Puchar Polski - zapowiada szkoleniowiec drużyny z Roosevelta.

Słowa te dają kibicom Trójkolorowych nadzieję, że nie powtórzy się scenariusz sprzed roku, w którym Górnik pożegnał się z rozgrywkami w 1/8 finału, w kiepskim stylu ulegając w Zabrzu Lechii Gdańsk (0:2). Drużyna z Pomorza w tej edycji na pewno na drodze górników nie stanie, bo we wtorek przegrała z Limanovią Limanowa (0:1) i z rozgrywkami się już pożegnała.

Komentarze (0)