Wysoką pozycję Bogdanka zawdzięcza dobrej postawie na własnym stadionie. Druga część jesieni będzie trudniejsza, gdyż przy al. Jana Pawła II rozegra jeszcze tylko 3 mecze. Tym bardziej więc zespół nie może spocząć na laurach. - W połowie tej przedłużonej jesieni jesteśmy zadowoleni ze zdobyczy punktowej. Mimo wszystko będziemy pracować nad tym, żeby jedna stracona bramka aż tak nie wpłynęła na naszą grę, przede wszystkim ofensywną - zauważa trener Rzepka wracając do wygranej 2:1 nad Wisłą Płock.
Łęczyńska drużyna należy do najskuteczniejszych spośród I-ligowców. Więcej bramek strzelił tylko Piast Gliwice, a także Pogoń Szczecin. Szkoleniowiec liczy, że jego podopieczni nadal będą często zaskakiwać bramkarzy rywali. - Mamy argumenty na bokach i z przodu. Będziemy chcieli częściej zagrażać przeciwnikom i strzelać bramki - zapewnia Rzepka.
Co ciekawe, wszystkie gole dla Bogdanki strzelili obcokrajowcy! 8 trafień ma na koncie lider klasyfikacji strzelców Nildo. W niedzielnym starciu z Nafciarzami błysnął inny napastnik - Tomas Pesir. - O to chodzi, żeby jak najwięcej zawodników się pokazywało. To będzie na plus dla drużyny. Jak odszedł Prejuce Nakoulma, to wszyscy mówili, że nie możemy grać bez niego. Teraz się okazuje, że rozstrzelali się Nildo i Tomek Pesir. Oby tak dalej - przekonuje kapitan Bogdanki, Veljko Nikitović.