Trener GieKSy przyznaje: Do faworytów rozgrywek zaliczano nas na wyrost

Przed sezonem GieKSa była zaliczana do grona drużyn, które powalczą o awans do T-Mobile Ekstraklasy. - Ten klub jest marką samą w sobie i zawsze będzie zaliczany do grona faworytów - przyznaje Rafał Górak, trener drużyny z Bukowej.

Przedsezonowe aspiracje sięgające walki o awans do T-Mobile Ekstraklasy w Katowicach trzeba odłożyć na przyszły sezon. Po jedenastu kolejkach GKS ma na koncie jedenaście punktów i znacznie bliżej, niż do czuba tabeli katowiczanom dziś do strefy spadkowej.

Z powodu zaprzepaszczonej szansy nikt przy Bukowej jednak szat nie rozdziera. - Przed sezonem wiele słów rzucanych jest bardzo swobodnie. Wskazywani są faworyci, którzy zazwyczaj wyraźnie zawodzą - zauważa Rafał Górak, trener GKS Katowice.

Przy Bukowej nikt nie ukrywa, że łączenie GieKSy z walką o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej było za wczesne. - GKS jest marką samą w sobie i ten zespół zawsze będzie dla wszystkich faworytem. Prawda jest taka, że przed sezonem żadnym faworytem tak naprawdę nie byliśmy, ale przecież nie będziemy o tym głośno mówić - dodaje szkoleniowiec śląskiej drużyny.

Po zwycięstwach nad KS Polkowice i Wisłą Płock nastroje w szatni katowiczan znacznie się poprawiły. Zgoła odmienne panują w drużynie sobotniego rywala GieKSy - Arki Gdynia. Drużyna z Pomorza została przed sezonem solidnie wzmocniona, ale podobnie jak GKS plasuje się dziś w końcówce stawki. - Problemy, jakie mają w Gdyni nas nie interesują. My powoli wracamy na właściwe tory i chcemy to wykorzystać, żeby wreszcie u siebie zagrać ładnie i wygrać - wskazuje opiekun drużyny z Bukowej.

Na swoim stadionie GKS Katowice wygrał zaledwie jedno z sześciu dotychczasowych spotkań. - Czegoś w tych meczach domowych nam brakowało. Nie umieliśmy poziomem na boisku dorównać kibicom. Przed meczem z Arką jesteśmy jednak nastawieni pozytywnie. Miejmy nadzieję, że drugie zwycięstwo w domu przyjdzie już w sobotę - uśmiecha się Górak.

O co, jak nie o awans, walczy w tym sezonie katowicka drużyna? - GieKSa to dzisiaj wciąż więcej minusów, niż plusów. Ten sezon potrzebny nam jest na to, żeby kibice znowu odzyskali zaufanie do GKS Katowice i wrócili na ten stadion. Fajnie byłoby też zrobić kilka dobrych wyników, żeby w przyszłym sezonie ta drużyna mogła na poważnie powalczyć o cel, o jakim wszyscy w klubie coraz głośniej marzą - puentuje opiekun drużyny ze stolicy Górnego Śląska.

Źródło artykułu: