Jeśli nie teraz, to kiedy? - zapowiedź meczu KS Polkowice - Olimpia Elbląg

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zarówno KS Polkowice jak i Olimpia Elbląg początek rozgrywek mają fatalny. Obie drużyny zajmują odpowiednio 18. i 17. miejsce w tabeli I ligi. Gospodarze sobotniej potyczki nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa w tym sezonie, goście wygrali raz z Polonią Bytom. Stawką tego spotkania będą więc nie tylko bezcenne 3 punkty, ale i również poprawa fatalnej atmosfery, która towarzyszy obu klubom.

W Polkowicach oprócz beznadziejnych wyników mają miejsce także perturbacje pozaboiskowe. Drużynę naprędce do sezonu przygotowywał Dominik Nowak, po meczu ósmej kolejki zastąpił go na tym stanowisku dotychczasowy asystent Bartłomiej Majewski. W sobotę rozegrana zostanie 12. seria spotkań, a na ławce rezerwowych polkowiczan usiądzie Janusz Kudyba, dla którego będzie to debiut w roli szkoleniowca tego zespołu. Tak częsta zmiana trenerów w tak krótkim czasie na pewno nie wpływa korzystnie na drużynę. Kibice KS-u nadzieję na dobry wynik mogą pokładać jednak w tym, że zawodnicy będą za wszelką cenę chcieli pokazać się nowemu szkoleniowcowi i dzięki temu wykrzeszą z siebie dodatkowe pokłady energii. Piłkarze mają jednak świadomość, że I liga im bardzo szybko ucieka i jak w końcu nie zaczną zdobywać punktów to w rundzie wiosennej nie będzie już czego ratować. Okazja na podreperowanie fatalnych nastrojów i przede wszystkim powiększenia swojego dorobku punktowego pojawi się już w sobotę, kiedy to do Polkowic przyjedzie ekipa przedostatniej Olimpii Elbląg.

Podopieczni Grzegorza Wesołowskiego są w tym sezonie beniaminkiem i jak na razie płacą dość słone frycowe. Do tej pory triumfowali zaledwie raz, wygrywając 2:1 w meczu 6. kolejki z grającą fatalnie tej jesieni Polonią Bytom. Przed ostatnim spotkaniem z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza, bramkarz Olimpii Krzysztof Stodoła dość pozytywnie wypowiadał się na temat gry swojego zespołu. - Po ostatnich meczach zauważyłem poprawę. Przede wszystkim nie tracimy bramek. Gorzej wygląda to z przodu, ale tworzymy dogodne sytuacje. Kilka poprzednich spotkań pokazuje, że potrafimy grać w piłkę i wierzę, że w końcu futbolówka zacznie wpadać do siatki przeciwnika - powiedział zawodnik. W starciu z Termaliką pomimo dość przyzwoitej gry, jego zespół uległ jednak 0:3, tracąc dwie bramki w doliczonym czasie. Trener elblążan wbrew słabej grze swojego zespołu nie krytykuje zawodników, twierdzi, że ma w składzie piłkarzy potrafiących grać ofensywnie, a przyczyny porażek upatruje w braku szczęścia. - Uważam, że na dzień dzisiejszy mamy takich zawodników, którzy potrafią zdobywać bramki, a prawdopodobnie brakuje zwykłego farta. Tak to w życiu piłkarskim jest, bo nieraz piłka odbija się nie z tej strony słupka co potrzeba i niweczy to czasem lata pracy - stwierdził Wesołowski.

Faworyta sobotniego pojedynku naprawdę ciężko jest wytypować. W Polkowicach może paść każdy wynik. Za gospodarzami jak zwykle przemawiało będzie ich własne boisko, jednak do tej pory przy ulicy Kopalnianej podopieczni Janusza Kudyby potrafili trafić do siatki rywala zaledwie raz w spotkaniu drugiej kolejki z Pogonią Szczecin za sprawą Krzysztofa Janusa. Olimpia na obcych stadionach cieszyła się z gola trzykrotnie. Logika w takich przypadkach nakazuje typować bezbramkowy remis, ale piłka nożna już nieraz była nieobliczalna i w nie takich spotkaniach padały zaskakujące rezultaty.

To w jakim stylu zagrają polkowiczanie w sobotę zależeć będzie w dużym stopniu od dyspozycji szczególnie Tomasza Salamońskiego i Przemysława Kocota, którzy nadają jakości grze KS-u. Ten pierwszy z powodu kontuzji stracił początek sezonu, w czym ówczesny trener Dominik Nowak upatrywał przyczyny porażek zespołu.

Gra Olimpii opierała się w sobotę będzie głównie na najbardziej doświadczonych piłkarzach, takich jak: Sławomir Szary czy Mariusz Muszalik. Wiele zależeć będzie też od Bartosza Iwana, na którego umiejętności szczególnie liczy szkoleniowiec piłkarzy z Elbląga. - Liczę w tej przedniej formacji na Bartka Iwana, który ma największe doświadczenie. Na początku wyglądał słabiej fizycznie, teraz już na niezłym poziomie potrafi zaprezentować się ponad godzinę na boisku. Ufam, że w końcu się przełamie i zacznie zdobywać bramki seryjnie - powiedział trener Olimpii.

W sobotnim spotkaniu Janusz Kudyba będzie mógł skorzystać z usług Jakuba Więzika, który w poprzednim meczu z Zawiszą Bydgoszcz w ciągu 10 minut otrzymał dwie żółte kartki i przedwcześnie musiał opuścić boisko. Dla napastnika polkowiczan, wypożyczonego ze Śląska Wrocław były to dopiero pierwsze kartoniki w sezonie. Bardzo niepewny jest natomiast występ obrońcy Petera Micica, który złapał kontuzję w pojedynku z Sandecją Nowy Sącz i do tej pory nie doszedł jeszcze do pełni zdrowia. W szeregach gości nie wystąpi za to kontuzjowany od dłuższego czasu Andrzej Matwijów.

W zeszłym sezonie te dwa zespoły nie potykały się ze sobą na szczeblu I ligi, gdyż Olimpia Elbląg grała wówczas w II lidze.

KS Polkowice - Olimpia Elbląg / sob. 1.10.2011 godz. 17:00

Przewidywane składy:

KS Polkowice: Szymański - Dawid Wacławczyk, Nowak, Kazimierczak, Ałdaś, Salamoński, Kocot, Kamil Wacławczyk, Piotrowski, Krzysztof Janus, Piątkowski.

Olimpia Elbląg: Stodoła - Wojciechowski, Pacan, Staniek, Szary, Bartosiak, Muszalik, Lubenow, Kaczmarczyk, Kołodziejski, Iwan.

Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).

Zamów relację z meczu KS Polkowice - Olimpia Elbląg

Wyślij SMS o treści SF ELBLAG na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu KS Polkowice - Olimpia Elbląg

Wyślij SMS o treści SF ELBLAG na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: