Korona pozostanie niezwyciężona? - zapowiedź meczu Korona Kielce - Górnik Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Korona Kielce pozostaje jedyną w tym sezonie ekipą, która na boiskach T-Mobile Ekstraklasy jeszcze nie przegrała. W poniedziałkowy wieczór przy Ściegiennego zagości Górnik, który w stolicy województwa Świętokrzyskiego nie zdobył dotąd nawet punktu.

W tym artykule dowiesz się o:

W Kielcach latem doszło do niemałej kadrowej rewolucji. Z klubem ze względów oszczędnościowych pożegnało się kilku kluczowych zawodników, z najskuteczniejszym strzelcem zespołu - Andrzejem Niedzielanem - na czele. Roszady kadrowe nie wpłynęły jednak in minus na postawę Korony na boiskach T-Mobile Ekstraklasy. Po ośmiu kolejkach podopieczni Leszka Ojrzyńskiego byli wiceliderem tabeli, nie zaznając dotąd goryczy porażki. Na drugi stopień podium kielecka drużyna może wrócić w poniedziałkowy wieczór.

Aby tak się stało, złocisto-krwiści muszą na własnym stadionie pokonać Górnika Zabrze. Śląska drużyna po niezłym starcie sezonu w ostatnich tygodniach zanotowała znaczącą zniżkę formy i nie potrafi wygrać od trzech kolejek. Znacznie dłużej zabrzanie czekają na zwycięstwo przy Ściegiennego, bo jeszcze nigdy w historii nie zdołali wywieźć z Kielc jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.

Historia spotkań obu drużyn nie jest co prawda zbyt bogata, ale i tak stoi pod znakiem zdecydowanej dominacji Korony. Z ośmiu rozegranych dotychczas meczów kielczanie triumfowali aż sześciokrotnie, raz padł remis i jedno spotkanie na swoją korzyść zdołali rozstrzygnąć zabrzanie. Dla Górnika szczególnie bolesna była porażka w Kielcach z rundy wiosennej poprzedniego sezonu (0:1). Podopieczni Adama Nawałki wywożąc po meczu z Koroną trzy punkty mogli liczyć na występ w Lidze Europejskiej. Porażka ostatecznie te szanse przekreśliła.

Do poniedziałkowego starcia Korona przystąpi osłabiona brakiem Kamila Kuzery i Tadasa Kijanskasa. Do gry po kontuzji wraca za to Grzegorz Lech, który przed tygodniem wystąpił już w meczu Młodej Ekstraklasy Korony z Polonią Warszawa. Górnik z kolei do stolicy województwa Świętokrzyskiego przyjedzie osłabiony brakiem kontuzjowanych Piotra Gierczaka, Macieja Bębenka i Gabriela Nowaka. Pod dużym znakiem zapytania stoi też występ w tym meczu Krzysztofa Mączyńskiego, który w ostatnich dniach zmagał się z urazem. W Kielcach zagra za to Adam Banaś, który wraca do gry po dwutygodniowej pauzie spowodowanej urazem kolana.

Drużyna ze Ściegiennego wygląda na zdecydowanego faworyta poniedziałkowej potyczki. Nikt w Kielcach nie dopisuje sobie jednak punktów w ciemno. - Górnik to bardzo niewygodny rywal. Gra bardzo dobrą, agresywną piłkę - przyznaje Ojrzyński. - Nasz cel na to spotkanie jest prosty. Gramy u siebie i zrobimy wszystko, by ten mecz wygrać. A co będzie pokaże boisko - dodaje szkoleniowiec Korony.

Swoich szans w starciu z kielczanami doszukuje się też Górnik. - Po meczu z Cracovią z chłopaków kipiała sportowa złość. Widać w nich chęć rewanżu i jestem przekonany, że w Kielcach zagramy o punkty, a nie prosząc o jak najniższy wymiar kary. Stać nas nawet na zwycięstwo - zapewnia Tomasz Zahorski, napastnik drużyny z Roosevelta.

Korona Kielce - Górnik Zabrze / 03.10.2011 godz. 18:30

Przewidywane składy:

Korona: Małkowski - Malarczyk, Hernani, Stano, Lisowski, Lenartowski, Vuković, Jovanović, Sobolewski, Kiełb, Zieliński.

Górnik: Skorupski - Bemben, Banaś, Danch, Marciniak, Nakoulma, Przybylski, Pazdan, Wodecki, Kwiek, Zahorski.

Sędzia: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Górnik Zabrze

Wyślij SMS o treści SF GORNIK na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Górnik Zabrze

Wyślij SMS o treści SF GORNIK na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: