Dariusz Dudka przed tygodniem wystąpił w roli środkowego obrońcy. Choć strzelił gola z rzutu karnego, zebrał fatalne recenzje za swój występ. Widać było, że pozycja stopera nie odpowiada 27-latkowi. Tym razem trener Laurent Fournier ustawił byłego gracza Wisły na środku pomocy obok Edouarda Cisse. Polak spisał się poprawnie, a jego koledzy zdołali pokonać 2:0 Toulouse i awansować na 12. miejsce w tabeli. To pierwsze zwycięstwo Burgundczyków od 5 kolejek.
Wymarzenie rozpoczęło się spotkanie z Olympique Lyon dla Damiena Perquisa. W 10. minucie po kornerze reprezentant Polski uderzył na bramkę... brzuchem. Piłka trafiła w Aly'ego Cissokho, a rozpaczliwie interweniujący Anthony Reveillere wbił ją do własnej bramki. Po chwili jednak Perquis nie popisał się, gdy nie podążył za akcją Bafetimbi Gomisa. Reprezentant Francji dzięki temu zdołał dośrodkować do Alexandra Lacazette, który popisał się skuteczną "główką". Tuż przed przerwą wynik ustalił z karnego Ryad Boudebouz, ale niewiele brakowało, by Les Gones wyrównali za sprawą... Perquisa! W końcówce kadrowicz Franciszka Smudy strzelił głową na własną bramkę, ale refleksem popisał się Teddy Richert.
AJ Auxerre - FC Toulouse 2:0 (0:0)
1:0 - Sanogo 69'
2:0 - Contout 88'
FC Sochaux - Olympique Lyon 2:1 (2:1)
1:0 - Cissokho 10' (sam.)
1:1 - Lacazette 14'
2:1 - Boudebouz 43' (k.)
Skrót meczu Sochaux - Lyon. "Asysta" Perquisa w pierwszej akcji:
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)