Robert Lewandowski, podobnie jak i inni kadrowicze nie chcą wypowiadać się na temat nowych koszulek, w których będą występować podczas Euro 2012. - Na pewno z jednej strony to nie była nasza decyzja. Ciężko więc z naszej strony coś powiedzieć. Dla mnie osobiście najbardziej liczy się, że koszulka jest biało-czerwona, bo to są najważniejsze barwy dla Polski. Z jednej strony na pewno rozumiem kibiców, bo przez tyle czasu zawsze było godło. Teraz nastąpiła zmiana. W większości reprezentacji tak jest, że jednak na koszulkach znajduje się coś innego. Polska zrobiła to w trochę trudnym czasie, bo wiadomo że zbliża się Euro. Myślę, że wszyscy jakoś zrozumieją na czym to wszystko polega - powiedział Robert Lewandowski.
11 listopada Polaków czeka kolejne trudne spotkanie. Na Stadionie Miejskim we Wrocławiu biało-czerwoni podejmować będą Włochów. - Wcześniejsze mecze też nie były takie łatwe. Potyczka z Włochami będzie to starcie z kolejnym rywalem z najwyższej półki. Cieszymy się, że gramy z reprezentacją Włoch. Z tego co patrzyłem, to stracili oni tylko dwie bramki w meczach eliminacyjnych. Na pewno to o czymś świadczy. My zdajemy sobie sprawę, że potrafimy zagrać z lepszymi drużynami na takim samym poziomie - podkreślił były napastnik Lecha Poznań.
- Fajnie, gdybyśmy strzelili bramki, bo to by nam dodało jeszcze większej wiary. Tym bardziej, że stać nas nas to. Mam nadzieję, że zaczynając od defensywy zagramy pewnie, bo jeśli zagramy pewnie z tyłu, to z przodu będzie więcej sytuacji do zdobycia gola - dodał.
Włosi to mistrzowie prowokacji. Piłkarze prowadzeni przez Franciszka Smudę zdają sobie z tego sprawę i wiedzą, że czeka ich trudne zadanie. - Mecz z Włochami będzie wymagał od nas dużego poświęcenia, dużej ambicji i woli walki. Włosi są znani ze swoich prowokacji, ale my się tego nie boimy. Ja też osobiście potrafię sprowokować. Mam jednak nadzieję, że będzie to raczej czysto sportowa gra. Ja na pewno nie mam zamiaru odstawiać nogi. Jeśli ktoś mnie będzie w wielkim stopniu faulował, to ja też potrafię - zaznaczył napastnik Borussii Dortmund.
Lewandowski nie narzeka na zmęczenie pomimo tego, że ostatnio często wychodzi na boisko w meczach o stawkę. - Osobiście dobrze się czuję. Fizycznie jestem dobrze przygotowany do tego sezonu. Granie cały czas co trzy dni jakoś mi nie przeszkadza, nawet bardziej cieszy, niż gdybym przez cały tydzień miał trenować. Wiadomo, że z drugiej strony praktycznie nie ma nas w domu, ale takie jest życie piłkarza - skomentował napastnik, który w tym sezonie jest w doskonałej formie i strzela bramkę za bramką.
- Na pewno stać mnie na jeszcze lepszą grę, na zdobywanie jeszcze większej liczby goli, ale najważniejsze jest to, żeby drużyna czy to Borussia czy reprezentacja, grała dobrze - podsumował reprezentant Polski.