Marzeniem piłkarzy Wisły jest wyjście ze strefy spadkowej. Jednak do realizacji celu potrzebne są punkty, które Nafciarzom przychodzą bardzo ciężko. Gra w ostatnich spotkaniach może podobać się kibicom naftowego klubu. Piłkarze Wisły poprawili swoją grę stając się równorzędnym rywalem dla pozostałych zespołów I-ligowych. Punktów jednak jest wciąż jak na lekarstwo i płocczanie okupują miejsce w strefie spadkowej. Do pełni szczęścia nie potrzeba wiele, aby kibice mogli przespać zimę spokojnie. W dwóch ostatnich spotkaniach Nafciarze muszą poprawić swoją skuteczność pod bramką przeciwnika, która kuleje.
Do spotkania z Sandecją gospodarze podchodzą niezwykle zmotywowani. Chcą udowodnić kibicom, że nieszczęśliwa porażka w ostatnich minutach z Piastem Gliwice, była tylko dziełem przypadku. Płocczanie do 89. minuty prowadzili mając pełna kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Chwilowy brak koncentracji zabrał piłkarzom z Mazowsza upragnione trzy punkty. - Analizując ostatnie spotkania stwierdziłem, że musimy zapracować psychicznie, abyśmy byli w stanie wygrywać końcówki spotkań. Mamy również psychiczny dyskomfort. Przez większość spotkania prowadzimy, liczymy na trzy punkty, jednak okazuje się, że nie zdobywamy żadnego. I znowu wszystko trzeba rozpoczynać od początku - mówi Libor Pala.
Górale mają nadzieję, że na stadionie im. Kazimierza Górskiego uda im się wziąć rewanż za porażkę w drugiej kolejce rundy jesiennej. Wyjazdowe zwycięstwo Nafciarzy, było niezwykle okazałe. Płocczanie strzelili trzy bramki, po znakomitych akcjach. Dopiero w ostatniej minucie meczu Marcin Chmiest zdołał strzelić honorowego gola dla Sandecji. Jednak w zespole Wisły w spotkaniu z Góralami nie zagra Eivinas Zagurskas, który miał duży udział w wyjazdowym zwycięstwie. Litwin doznał kontuzji łąkotki prawego kolana a jego przerwa potrwa najprawdopodobniej około pięciu tygodni. To właśnie po meczu z Sandecją skończyła się seria zwycięstw. Kibice musieli czekać, aż do 8. kolejki na trzy punkty. - Bardzo byśmy chcieli odnieść zwycięstwo, ponieważ punkty potrzebne są nam jak powietrze. Chcemy zakończyć ten rok z przyzwoitym bilansem punktowym - mówi obrońca Wisły Łukasz Nadolski.
Bianconeri z Nowego Sącza zamierzają w Płocku odnieść zwycięstwo i tym samym przerwać fatalną passę dwóch spotkań bez zwycięstwa i strzelonej bramki. Duma Nowego Sącza po 18. kolejkach zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli I-ligi. Ich aspiracje sięgają dużo wyżej. Przed sezonem planem było włączenie się do walki o T-Mobile Ekstraklasę. Sobotnie spotkanie będzie szczególne dla Bartosza Wiśniewskiego wychowanka naftowego klubu, który większą część swojej kariery spędził w Wiśle. - W Płocku serce na pewno mocniej zabije. Tam się urodziłem, grałem najpierw jako junior, a potem zostawiłem kawał piłkarskiego życia. Trzy i pół sezonu to niemało - mówi popularny "Wiśnia".
Celem Wisły w spotkaniu z Sandecją jest zwycięstwo. Nafciarze chcą przed przerwą na rozgrywki znajdować się poza strefą spadkową. Jednak musi im towarzyszyć szczęśliwy splot wydarzeń w spotkaniach pozostałych drużyn. Goście z Nowego Sącza będą chcieli się zrewanżować za porażkę w 2.kolejce przed własną publicznością. Kibiców czeka niezwykle emocjonujące spotkanie.
Już teraz zapraszamy wszystkich do pojawienia się na tym spotkaniu osobiście na obiekcie w Płocku. Dla tych, którzy z różnych powodów nie będą mogli obejrzeć meczu na stadionie Wisły, będzie przeprowadzana relacja live na naszym portalu.
Wisła Płock - Sandecja Nowy Sącz / sob. 12.11.2011, godz. 15:00
Składy:
Wisła Płock: K. Kamiński - Skumórski, Nadolski, Wyczałkowski, Jakubowski, P. Kamiński, Zembrowski, Góralski, Sekulski, Joao Paulo, Biliński.
Sandecja Nowy Sącz: Kozioł - Fechner, Frohlich, Midzierski, Woźniak, Gawęcki, Burkhardt, Makuch, Wiśniewski, Jędrzejowski, Aleksander.
Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice).
Wyślij SMS o treści SF SANDECJA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Wisła Płock - Sandecja Nowy Sącz
Wyślij SMS o treści SF SANDECJA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT