Franciszek Smuda nie ukrywa, że podczas EURO 2012 najbardziej liczy na Jakuba Błaszczykowskiego. - Jest dla mnie liderem, wiodącym graczem. Obecnie jest niezadowolony, bo nie ma miejsca w podstawowym składzie Borussii. Ma jednak moje pełne zaufanie, zwłaszcza, że w reprezentacji ostatnio spisywał się świetnie. Jeśli postanowi zimą zmienić klub, również będzie istniało ryzyko, że w nowej drużynie nie będzie występował regularnie. W podobnej sytuacji znajduje się Adam Matuszczyk - twierdzi "Franz".
- Liczę, że tercet z Borussii: Kuba, Piszczek i Lewandowski, podobnie jak obaj zawodnicy FC Koeln: Matuszczyk i Peszko będą piłkarzami pierwszego składu podczas EURO 2012. Do nich dochodzą nasi przedstawiciele w Turcji: Mierzejewski i Głowacki. Mierzejewski jest dobrym zawodnikiem, potrzebuje tylko nabrać doświadczenia. Jeśli rozwinie się tak jak Lewandowski, na pewno będzie występował w narodowych barwach - podkreśla Smuda.
Jak wyglądają notowania Eugena Polanskiego w kadrze? - Musi walczyć! Może zdarzyć się tak, że nie zdoła się załapać. Moim numerem 1 wśród piłkarzy grających na pozycji 6 jest Murawski, a niedaleko za nim plasują się Matuszczyk i Dudka. Kłopot Polanskiego polega na tym, że jesteśmy bardzo dobrze obsadzeni w linii pomocy i ataku - analizuje trener.
Smuda nie ukrywa, że jego największą bolączką są solidni obrońcy. - Najpoważniejszy kłopot to lewa defensywa. Liczę na powrót Sebastiana Boenischa z Werderu i wtedy będę mocno na niego stawiał, bo na tej pozycji nie mamy w lidze nikogo, naprawdę nikogo. Doszło do tego, że obrońców szukamy nawet w 2. lidze. Istnieje możliwość, że dobrzy gracze są w kadrze U-21, ewentualnie U-18 czy U-19. Żeby tylko udało znaleźć mi się kogoś, kto jest w stanie wzmocnić kadrę - wzdycha.
- Mam w kadrze 5 piłkarzy, którzy wszystkim się opiekują i o wszystko dbają. Są moją prawą ręką. Chodzi o Kubę, Fabiańskiego, Dudkę, Murawskiego i Piszczka - dodał Smuda.