Oceny biało-czerwonych według SportoweFakty.pl:
Łukasz Fabiański - 7,5 - Przy straconym golu nie miał nic do powiedzenia. Uchronił w kilku sytuacjach naszą kadrę od utraty bramki i zaprezentował solidną dyspozycję.
Grzegorz Wojtkowiak - 5,0 - To był słaby występ defensora Lecha Poznań. Miał swój udział przy straconym golu, ale to nie był jedyny błąd jaki popełnił. Był wyraźnie bez formy.
Arkadiusz Głowacki - 5,5 - Współpraca z Wasilewskim nie układała mu się. Kilka razy nie upilnował Priskina i stąd też tak niska nota.
Marcin Wasilewski - 5,0 - Nie był skałą nie do przejścia. Widać u niego brak techniki, a samo zaangażowanie na poziomie reprezentacyjnym to za mało.
Marcin Komorowski - 5,5 - Nie wykazał się na lewej obronie. Trudno się jednak dziwić skoro najlepiej czuje się na pozycji stopera i tam też powinien być ustawiany.
Jakub Błaszczykowski - 8,5 - Zdecydowanie najlepszy w polskich barwach. Od pierwszej do ostatniej minuty niesamowicie groźny dla defensywy rywali. Miał swój udział przy drugim golu i przez cały mecz nękał defensywę Węgrów.
Dariusz Dudka - 6,0 - Przeciętny występ w środkowej strefie boiska. Bez błysku, ale i bez poważniejszych błędów.
Maciej Rybus - 6,0 - Starał się, lecz to było za mało. Niewiele wniósł do gry polskiej reprezentacji. Szybko zapomni o tym występie.
Adam Matuszczyk - 5,5 - Zmieniony już po pierwszej połowie, w której nie pokazał niczego za co można byłoby go pochwalić.
Adrian Mierzejewski - 6,0 - Jego nota byłaby dużo wyższa, ale fatalna skuteczność nie pozwoliła nam jej podwyższyć. Mierzejewski powinien był zdobyć choćby jedną bramkę.
Paweł Brożek - 6,0 - Wprawdzie strzelił gola to można mieć do niego pretensje o pozostałe sytuacje. Widać, że jest o klasę słabszy od Lewandowskiego i nie potrafi utrzymać piłki przy nodze, a i ze skutecznością ma problem.
Fotorelacja z meczu Polska - Węgry - foto.sportowefakty.pl
Rezerwowi:
Rafał Murawski - 6,0 - Niewiele wniósł do gry biało-czerwonych. Podobny komentarz co w przypadku Dudki, z którym grał w jednej linii w drugiej połowie.
Łukasz Piszczek - 6,0 - Mógł mieć asystę, gdyby tylko Lewandowski nie spudłował w dogodnej sytuacji. Był aktywny, lecz też nie miał zbyt dużo czasu na pokazanie swoich umiejętności.
Tomasz Jodłowiec - 5,5 - Praktycznie niewidoczny i przeszedł niezauważony.
Robert Lewandowski - 6,0 - Miał trzy okazje i przynajmniej jedną powinien był wykorzystać. Dwa razy jego strzały obronił Adam Bodgan, a raz spudłował.
Ludovik Obraniak - 5,0 - Tylko 17 minut na boisku i nic nie wniósł do gry kadry Franciszka Smudy.
Janusz Gol - bez noty. Grał zbyt krótko.