Jarosław Bieniuk: Wykorzystujemy nasze mocne strony

Przed wyjazdami do Poznania i Krakowa widzewiakom nie dawano wielkich szans na dobre wyniki. W starciu z Lechem łodzianie sprawili jednak niespodziankę i zwyciężyli 1:0. Jarosław Bieniuk uważa, że jego drużyna wykorzystała swoje największe atuty.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Punkty zdobywane poza domem zawsze cieszą, dlatego wracaliśmy do Łodzi w dobrych humorach. Czy gospodarze ułatwili nam zadanie? Nie chciałbym tego oceniać. My mamy swoją koncepcję i zawsze staramy się ją realizować. Nie ma tu znaczenia, jak wysoko w tabeli jest przeciwnik. W Poznaniu wygraliśmy przede wszystkim dlatego, że konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia - stwierdził Jarosław Bieniuk.

Czy łodzianie spodziewali się, że komplet oczek zdobędą tak łatwo? - Jak już wspominałem, koncentrowaliśmy się raczej na sobie. Chcieliśmy robić to co potrafimy najlepiej, a więc cofać się i szukać kontrataku. Tak zagraliśmy w Gdańsku oraz Warszawie. Podobnie pewnie będzie w starciu z Wisłą Kraków - dodał były obrońca Amiki Wronki.

Z wysokości trybun można było odnieść wrażenie, że widzewiacy łatwo rozbijają akcje Kolejorza i nie są zmuszani do wielkiego wysiłku. - Wcale nie było tak bezproblemowo. Niech nikt nie myśli, że mamy za sobą spacerek. To było trudne starcie, musieliśmy sporo walczyć, wygrywać pojedynki powietrzne i cały czas zachowywać koncentrację. Na szczęście w obecnym sezonie nasza gra obronna jest solidna. Tracimy mało goli i to się potwierdziło nawet na tak trudnym terenie jak Poznań - oznajmił Bieniuk.

- Naszą taktyką było czyhanie na kontry bądź stałe fragmenty. To nasze mocne strony. Trzeba się cieszyć, że je wykorzystaliśmy - zakończył.

->Więcej o Widzewie Łódź

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×