W tym artykule dowiesz się o:
Słowak się nie pomylił i pobiegł za bramkę cieszyć się z trafienia. Tymczasem arbiter nakazał powtórkę rzutu karnego, gdyż zawodnicy za szybko wbiegli w pole karne. Za drugim razem Hamsik przestrzelił, a "ha ha ha" z radości krzyczał już tylko komentator.
Źródło artykułu: