Zdaniem Arifovicia Jagiellonia w meczu z Lechią rozegrała dwie różne połowy. - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była niedobra, ponieważ graliśmy słabo, za mało agresywnie. Myślę, że w drugiej odsłonie spotkania poprawiliśmy znacznie swoją grę i znacznie lepiej to wyglądało.
Bośniak uważa, że Jaga może grać jeszcze lepiej. - Ze strzelonych bramek jestem zadowolony, ale z gry już mniej. Podobnie jak cała drużyna możemy grać jeszcze dużo lepiej. Do tej pory, w poprzednich sparingach, graliśmy lepszą piłkę, ale mimo to możemy być zadowoleni, bo odnieśliśmy zwycięstwo. Napastnik jest zdania, że zawodnicy już rozumieją się na boisku. - Zgrani to my już jesteśmy, a czekamy na rozpoczęcie ligi, bo sparingi to nie to samo co spotkania ligowe. Myślę, że drużyna teraz jaka jest powinna sobie poradzić w Ekstraklasie.
W sobotę zamiast inauguracji z Cracovią Kraków, Jaga rozegrała sparing z Lechią. Wszystko to jest spowodowane bałaganem w polskim futbolu. - Nam, zawodnikom pozostaje tylko czekać. Nic nie możemy zrobić. Wszyscy mówią, że to jest bałagan, a ja takiego cyrku w życiu nie widziałem. Miejmy nadzieję, że w przyszły weekend rozpoczniemy sezon.
Po treningach oraz meczach sparingowych można zauważyć, że Arifović jest napastnikiem nr. 1 w talii trenera Michała Probierza. - Na pewno łatwiej się gra, gdy ma się partnera w ataku. Od kiedy jestem jednak w Polsce, a są to już trzy lata, to zawsze grałem jako wysunięty napastnik. Dla mnie nie ma jednak żadnej różnicy jak zostanę ustawiony. Ważne, żebyśmy wygrywali mecze - kończy Arifović.