Na biurku prezesa Kolejorza leży już oferta z Serbii, ale ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Ma zapaść po ostatnim meczu tego roku z Zagłębiem. Ubiparip, za którego Lech zapłacił 600 tys. euro (3. najdroższy transfer w historii klubu) nie spełnia pokładanych w nim nadziei, w lidze zagrał w tym sezonie w sumie 25 minut. Przez jakiś czas grał nawet w Młodej Ekstraklasie.
Lech nie skreśla jednak Serba, chce go wypożyczyć do dobrego klubu, w którym mógłby odbudować formę.
Źródło: Przegląd Sportowy