Defensor Widzewa wrócił do składu po nieobecności w meczu z Wisłą Kraków wskutek urazu, jakiego doznał tuż przed tamtym spotkaniem. Po kontuzji jednak ani śladu - Nigeryjczyk był w sobotę nie do przejścia w obronie przez piłkarzy Górnika. - Rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę. W drugiej mieliśmy mniej sił. Na szczęście dowieźliśmy 2:0 do końca i zdobyliśmy ważne trzy punkty. Te dwie bramki, które zdobyliśmy w pierwszych trzydziestu minutach ustawiły całe spotkanie. W drugiej połowie broniliśmy wyniku, a nie było to łatwe - skomentował na gorąco Ukah.
Zdaniem reprezentanta Nigerii rywale postawili łodzianom twarde warunki, kilkukrotnie atakując bramkę Macieja Mielcarza. - Górnik to bardzo dobry zespół. Oni naprawdę umieją grać w piłkę. Pokazali to chociażby w meczu z Zagłębiem, gdzie strzelili 4 bramki. Zabrzanie grali dobrze w ofensywie, ale my mamy jedną z najlepszych defensyw w lidze w tym sezonie i to było widać na boisku. Najgroźniejszym piłkarzem rywali był Nakoulma, ale sporo problemów sprawił nam też Gołębiewski - przyznał po meczu piłkarz czerwono-biało-czerwonych.
Biorąc pod uwagę sytuację finansową klubu, siódme miejsce Widzewa przed przerwą zimową należy uznać za sukces. Podobnego zdania jest także Ukah. - Jesteśmy bardzo zadowoleni póki co z naszych rezultatów. To była dobra runda w wykonaniu Widzewa. Mam nadzieję, że będziemy grać tak samo na wiosnę. Trochę jesteśmy zszokowani, że tak dobrze nam idzie. Trener prowadzi nas bardzo dobrze, jesteśmy zdeterminowani. Efektem tego są dobre wyniki w tabeli - podsumował jesień w wykonaniu Widzewa podopieczny trenera Radosława Mroczkowskiego.
Jako jedną z przyczyn udanej rundy w wykonaniu łodzian Ukah wymienia dobre wkomponowanie się do zespołu wielu młodych piłkarzy, którzy otrzymali swoje szanse gry w ekstraklasie. - Staramy się tłumaczyć młodym zawodnikom taktykę i wszystkie inne detale o piłce nożnej. Widać, że każdy z nich coraz lepiej gra. To pokazuje, że dobrze pracujemy na treningach. Trochę pomogły im kontuzje innych zawodników, ale z drugiej strony okazało się, że Widzew ma duże możliwości kadrowe - wyjaśnił Nigeryjczyk.
W ostatnich tygodniach Ukah stał się jednym z pewnych punktów drużyny Widzewa prezentując wysoką formę. Nic więc dziwnego, że dla Nigeryjczyka przerwa w grze mogłaby zacząć się później niż w obecnym tygodniu. - Mam nadzieję, że mnie wypożyczą w tej przerwie. (śmiech) Szkoda, że to już koniec tej rundy. Z drugiej strony z piłkarzem różnie bywa. Raz jesteś w formie, a raz nie. To się szybko zmienia. Teraz myślę o urlopie i o treningach przygotowawczych do następnej rundy, aby nie stracić formy w lutym - zakończył swoją wypowiedź.