Kłopoty zaczęły się w minioną środę, kiedy to kuriozalną decyzję podjął Trybunał Arbitrażowy PKOl, na mocy której do ekstraklasy wrócić miało zdegradowane Zagłębie Lubin. Po tych szokujących doniesieniach dwaj piłkarze Arki, Zbigniew Zakrzewski i Dariusz Żuraw zerwali umowy, w których widniała klauzula o grze piłkarzy w drużynie tylko pod warunkiem udziału gdynian w ekstraklasie.
Na szczęście dla Arki PZPN postanowił nie uznać decyzji Trybunału, co daje zespołowi z Pomorza na dzień dzisiejszy grę wśród elity. Obaj wspomniani już zawodnicy wrócili ostatecznie do Gdyni i jak zapewniał nowy dyrektor sportowy żółto-niebieskich, Piotr Burlikowski, obaj panowie zasilą skład beniaminka.
Pozytywne na testach wypadł według szkoleniowców Arki Anderson Santos da Silva, który już na dniach powinien złożyć podpis na kontrakcie. Na pewno w żółto-niebieskiej koszulce w przyszłym sezonie wystąpi też Przemysław Trytko, będący w Gdyni na rocznym wypożyczeniu z niemieckiej Energie Cottbus.
Jedyną niewiadomą jest testowany m.in. w pierwszej połowie meczu sparingowego z Orkanem Rumia Chorwatem Tomislavem Bašiciem. Szkoleniowcy z jego występów byli bardzo zadowoleni, jednak żądania finansowe obcokrajowca przewyższają jak na razie możliwości klubu.