Spotkanie pułapka? - zapowiedź meczu Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin

W meczu Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin faworytem są oczywiście gospodarze, ponieważ Miedziowi w tym sezonie spisują się fatalnie i są czerwoną latarnią T-Mobile Ekstraklasy. Mimo to poznaniacy uważają, że potencjał gości jest dużo większy niż wskazuje na to pozycja w tabeli.

Wydawało się, że Zagłębie przed sezonem dokonało poważnych wzmocnień, które miały pozwolić walczyć przynajmniej o górną część tabeli. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i obecnie lubinianie zajmują ostatnią pozycję. - Dziwi mnie, że Zagłębie jest tak nisko w tabeli, bo indywidualnie mają dobrych zawodników, z dużą jakością. Wydawało się, że będzie to jedna z mocniejszych drużyn - przyznaje Jose Maria Bakero, trener Lecha.

Postawa poznaniaków też nie napawa optymizmem. Co prawda ostatnie zwycięstwo z ŁKS-em Łódź 4:0 nieco uspokoiło napiętą atmosferę, ale i tak kibice domagają się dymisji hiszpańskiego trenera, bo sytuacja w tabeli jest daleka od optymalnej. - Drużyna pokazała, że jest zjednoczona i jest w stanie walczyć z wszelkimi trudnościami. W meczu z Zagłębiem chcę po raz kolejny zobaczyć sportową złość, agresję, wolę walki i zwycięstwa. Postaramy się zaprezentować futbol opierający się na wymianie podań i połączyć to z większym przyśpieszeniem oraz "pionową" grą - opowiada Bakero.

W Poznaniu wszyscy liczą, że tegoroczne rozgrywki uda się zakończyć okazałym zwycięstwem. Lubinianie to zespół, który oprócz ŁKS-u traci najwięcej bramek. Lech natomiast strzela ich sporo, więc faworyt poniedziałkowego meczu może być tylko jeden. - Jest to mecz pułapka - uważa Bakero, który wie, że Zagłębie jest nisko w tabeli, ale sądzi, że jest to silniejszy zespół, niż wskazuje na to zajmowane miejsce.

Miedziowi do Poznania przyjadą w mocno okrojonym składzie, ponieważ w zeszłym tygodniu od drużyny odsunięto Dominykasa Galkeviciuisa, Janusza Gancarczyka, Błażeja Telichowskiego oraz Macieja Małkowskiego. Ponadto Pavel Hapal nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Davida Abwo. Wytypowanie składu Zagłębia jest więc bardzo trudne, wręcz niemożliwe. W szeregach Lecha zabraknie najprawdopodobniej tylko Huberta Wołąkiewicza, który od pewnego czasu zmaga się z urazem.

W pierwszym meczu tych zespołów padł remis 1:1, a bramki zdobywali Luis Henriquez i Szymon Pawłowski. Łącznie oba kluby w rozgrywkach ekstraklasy rywalizowały ze sobą 43 razy. Lepszy bilans mają poznaniacy, którzy wygrali siedemnaście spotkań. Trzynastokrotnie drużyny remisowały i tyle samo razy wygrało Zagłębie.

Lech Poznań - KGHM Zagłębie Lubin / pon. 12.12.2011 godz. 18:30

Przewidywane składy:

Lech Poznań: Burić - Wojtkowiak, Djurdjević, Kamiński, Henriquez - Murawski, Injac - Kriwiec, Stilić, Tonev - Rudnev.

KGHM Zagłębie Lubin: Isailović - Kowalczyk, Horvath, Reina, Costa - Rachwał, Famulski - Pawłowski, Wilczek, Woźniak - Traore.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Zamów relację z meczu Lech Poznań - Zagłębie Lubin

Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7303

Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Lech Poznań - Zagłębie Lubin

Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7101

Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: