Na odejście Biskupa z Odry zanosiło się od momentu pamiętnego zajścia z trenerem Januszem Białkiem w przerwie wyjazdowego spotkania z Lechem Poznań. Szkoleniowiec szarpnął wówczas swojego podopiecznego. Cała sprawa ostatecznie rozeszła się "po kościach" dla obu stron, jednak piłkarz nie był już zbyt chętny do dalszego reprezentowania barw Odry.
- Jeszcze nie mam pewności, czy ŁKS zechce ze mną podpisać umowę, chociaż porozumiałem się już z klubem w sprawach finansowych - powiedział Biskup w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Trudno się jednak spodziewać, by trener Marek Chojnacki nie zechciał zatrudnić 25-letniego zawodnika tym bardziej, że prawa pomoc ŁKS nie prezentuje się zbyt okazale. Nazad Asaad, którego typowano do gry na tej pozycji, nie do końca się sprawdza, a dublera na jego miejsce jak dotąd nie sprowadzono.