- Wkurza mnie, że wszystko jest na mojej głowie. Miałem odciąć się od spraw związanych z piłką, ale ktoś musi się przecież zająć transferami. Nie wiem, czym teraz zajmują się Lubański i Jagiełło, musicie im zadać to pytanie. Ja od początku do końca załatwiłem transfer Avirama Baruchyana, jestem bliski dopięcia też drugiego wzmocnienia - powiedział dla Przeglądu Sportowego Józef Wojciechowski.
Przypomnijmy, że właściciel Czarnych Koszul w ostatnich dniach jest w konflikcie z Włodzimierzem Lubańskim, który jego zdaniem wyjechał na urlop bez pozwolenia. Innego zdania jest Lubański, który uważa, że przed świętami wszystko z prezesem ustalił, w tym kwestie transferowe. Lubański jest zdziwiony faktem, że prezes szuka piłkarzy na własną rękę. Dodaje, że miał w zasadzie dopięty transfer dobrego napastnika do Polonii, jednak Wojciechowski nie wyraził na niego zgody.
Lubański i Wojciechowski nie ustalili jeszcze daty wspólnego spotkania. Być może dojdzie do niego już w środę. W każdym razie właściciel Czarnych Koszul zapowiada, że Lubańskiego czeka męska rozmowa.
Źródło: Przegląd Sportowy