Widzew oficjalnie zaprezentował Marcina Kaczmarka

W poniedziałek, na porannej konferencji prasowej Widzew, oficjalnie potwierdził sprowadzenie byłego piłkarza ŁKS-u - Marcina Kaczmarka. Nowy gracz czerwono-biało-czerwonych podpisał kontrakt na 2,5 roku.

Bartosz Koczorowicz
Bartosz Koczorowicz

Jeszcze do piątku Kaczmarek  był zawodnikiem lokalnego rywala Widzewa. Nowy piłkarz czerwono-biało-czerwonych rozwiązał jednak kontrakt z ŁKS-em, aby w sobotę zameldować się na al. Piłsudskiego celem podpisania umowy. - Cieszę się z tego, że podpisałem kontrakt z Widzewem. Przede mną pierwsze testy, czekam także na pierwszy trening z całym zespołem. Sprawa mojego przejścia do Widzewa nabrała tempa w ostatnich dniach, szczególnie po tym, jak rozwiązałem kontrakt z ŁKS-em. Widzew spełnił wszystkie moje oczekiwania, dlatego zdecydowałem się zostać jego zawodnikiem - powiedział na prezentacji nowy podopieczny trenera Radosława Mroczkowskiego.

Temat przejścia lewego pomocnika do Widzewa prosto z ŁKS-u jest wciąż gorący wśród kibiców obu zespołów. Decyzja Kaczmarka wzburzyła fanów z al. Unii, dzięki którym zawodnik ma szansę... zdobyć nagrodę w plebiscycie na najlepszego piłkarza biało-czerwono-białych w rundzie jesiennej. - Koncentruję się teraz tylko i wyłącznie na przygotowaniu do rundy wiosennej i nie chcę zbytnio komentować tematu transferu. Nie ukrywam, że kibicowałem Widzewowi. W młodości jeździłem na mecze, jak jeszcze nie doszedłem do seniorskiej piłki. Byłem także testowany przez Widzew, ale los zdecydował inaczej i znalazłem się gdzie indziej. Tym razem się udało, a więc pozostało tylko ciężko pracować, aby przygotować się do rundy wiosennej - stwierdził Kaczmarek. Testy, o których nowy gracz Widzewa wspomniał na konferencji, miały miejsce aż 10 lat temu. Wówczas Kaczmarek był zawodnikiem KKS Kalisz.

W rundzie jesiennej, będąc zawodnikiem ŁKS-u, "Kaka" ustawiany był przez szkoleniowców na wielu pozycjach i na każdej okazywał się motorem napędowym swojego zespołu. Fakt ten czyni go piłkarzem wszechstronnym i przydatnym w kryzysowych sytuacjach. - Oficjalnie jestem lewym skrajnym pomocnikiem. Zobaczymy jednak jak to będzie wyglądało na wiosnę. To, gdzie jednak będę grał, zależy tylko i wyłącznie od trenera. Dużo zależy od tego, jak będę przygotowany do rundy, tak więc czas pokaże - odpowiedział na ten temat lakonicznie nowy gracz Widzewa.

Bardzo prawdopodobne, że Kaczmarek zagra już w sparingu z Chojniczanką Chojnice, który odbędzie się 21 stycznia o godz. 13. Miejsce spotkania nie jest jeszcze znane z uwagi na komplikacje pogodowe.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×