Pojedynek na BayArena rozpoczął się od samobójczego trafienia Zdenka Pospecha - Czech wślizgiem wpakował piłkę do siatki po wrzutce Danny'ego da Costy. W 35. minucie było 2:0 - centrę Gonzalo Castro z rzutu rożnego "główką" zamienił na bramkę Manuel Friedrich. 32-letni stoper w ogóle nie cieszył się po golu, ponieważ w latach 1995-2002 i 2004-2007 był piłkarzem Mainz.
Bezbarwnie grający zespół Thomasa Tuchela nieoczekiwanie przebudził się po przerwie. W 50. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego główkował Eric-Maxim Choupo-Moting, a dzięki świetnemu refleksowi piłkę w górę wybił Bernd Leno. Do spadającej tuż przed linię futbolówki dopadł Eugen Polanski i z najbliższej odległości skierował ją do bramki. To pierwszy gol reprezentanta Polski od grudnia 2009 roku i dopiero trzeci w 103. występie 25-latka w Bundeslidze!
Po chwili technicznym lobem wyrównał Marco Caligiuri, ale Aptekarze odpowiedzieli trafieniem głową po kornerze Larsa Bendera. W tej sytuacji nie najlepiej zachował się Polanski, który przegrał pojedynek powietrzny z pomocnikiem Bayeru. W 77. minucie kadrowicz Franciszka Smudy opuścił murawę.
Do końca meczu trwała zaciekła walka, a obie drużyny miały sporo okazji do zdobycia gola (słupek Choupo-Motinga w 93. minucie!). Die Nullfuenfer zaprezentowali się w Leverkusen naprawdę dobrze i nie zasłużyli na porażkę. Ostatecznie 3 "oczka" zainkasował jednak zespół Robina Dutta, który zajmuje w tabeli 6. miejsce ze stratą 8 punktów do prowadzącego tercetu.
Bayer Leverkusen - FSV Mainz 05 3:2 (2:0)
1:0 - Pospech 11' (sam.)
2:0 - Friedrich 35'
2:1 - Polanski 50'
2:2 - Caligiuri 53'
3:2 - L. Bender 70'
Przestań pisać bzdury, weź się doucz.
"Polanski urodził się w Sosnowcu jako Bogusław Eugeniusz Polański. W wieku trzech lat wyemigrował wraz z rodzicami do Niemiec."
Rzeczywiście bardzo Czytaj całość