27 
- Jestem niezwykle szczęśliwy, że mam możliwość powrotu do Białegostoku, że klub wyciągnął do mnie rękę. Rozmawiałem już z trenerami i zaakceptowali pomysł wypożyczenia. Teraz wszystko leży w rękach obu klubów - powiedział Grzegorz Sandomierski. - Mam zamiar przypomnieć się wszystkim w Białymstoku, przede wszystkim tym wspaniałym kibicom, i pozostawić po sobie jeszcze lepsze wrażenie niż wtedy, kiedy odchodziłem z Jagiellonii.
Sandomierski, który walczy o miejsce w kadrze na Euro 2012, lada chwila powinien wyruszyć do swojego rodzinnego miasta. - Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to za półtorej, dwie godziny wsiadam w samochód i jadę do Białegostoku. To byłoby mi na rękę, gdyż mógłbym przywieźć już z sobą trochę rzeczy. Przenocowałbym po drodze i we wtorkowe popołudnie byłbym na miejscu. W innym wypadku, dopiero w czwartek polecę bezpośrednio z Belgii do Turcji. Miło będzie znowu spotkać się z kolegami - zakończył wychowanek Jagi, który walkę o miano bramkarza nr w KRC Genk przegrał z Węgrem Laszlo Kotelesem.
Rozwiń odpowiedzi (2) 
