Czwartek w Bundeslidze: Shaqiri oficjalnie w Bayernie, kolejna kontuzja Schweinsteigera

Holger Stanislawski nie jest już trenerem 1899 Hoffenheim. Niemieckie media wiedzą, kto go zastąpi. Lukas Podolski nie chce od FC Koeln znaczącej podwyżki, ale wzmocnień kadrowych. W związku z kontuzją "Schweiniego" zmartwienie ma Jupp Heynckes.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Stanislawski zwolniony, zastąpi go Babbel

Porażka z Greuther Fuerth w Pucharze Niemiec przelała czarę goryczy i działacze Hoffenheim postanowili zrezygnować ze współpracy z Holgerem Stanislawskim. Ta decyzja nie powinna dziwić, ponieważ Wieśniaki spisywały się ostatnio beznadziejnie.

Nowy szkoleniowcem 8. drużyny tabeli ma zostać Markus Babbel, który w rundzie jesiennej całkiem udanie prowadził berlińską Herthę. 39-latek, który nie ukrywa, że w przyszłości chce szkolić Bayern, oficjalnie powinien zostać zaprezentowany w piątek, by w sobotę poprowadzić Hoffe w meczu ligowym z Werderem.

Shaqiri oficjalnie w Bayernie

Pierwszego wzmocnienia w 2012 roku dokonali Bawarczycy - Xherdan Shaqiri związał się z wiceliderem Bundesligi kontraktem, który będzie ważny od 1 lipca bieżącego roku do 30 czerwca 2016 roku. - Xherdan to jeden z największych talentów w Europie - zachwala mierzącego 169 centymetrów zawodnika Christian Nerlinger. - Gra bardzo inteligentnie i ma świetne umiejętności w dryblingu - wtóruje mu Jupp Heynckes.

Z transferu Helweta cieszy się również selekcjoner Szwajcarii, Ottmar Hitzfeld. Niewykluczone, że to on stoi za decyzją Bayernu o pozyskaniu Shaqiriego. - Już około roku temu przekonywałem Uliego Hoenessa, że Shaqiri to wyjątkowy zawodnik, który łatwo przystosowuje się do nowego miejsca i może grać w topowym klubie - przyznaje były szkoleniowiec Bawarczyków.

Pikanterii transferowi dodaje fakt, że Shaqiri wraz z FC Basel 22 lutego i 13 marca będzie rywalizował przeciwko Bayernowi w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Schweinsteiger znów kontuzjowany

Już po 17 minutach pucharowego spotkania z VfB Stuttgart boisko musiał opuścić Bastian Schweinsteiger, co nieco zmąciło radość Bawarczyków ze zwycięstwa i awansu do półfinału. Po przeprowadzeniu dokładnych badań okazało się, że "Schweini" doznał pęknięcia więzadła w kostce i przez najbliższy tydzień będzie musiał mieć założony gips.

Póki co klubowi lekarze Bayernu nie ogłosili, jak długa będzie przerwa w grze kluczowego pomocnika. W najbliższych dniach Schweinsteiger raczej nie będzie potrzebny trenerowi Heynckesowi, bo Gwiazda Południa zmierzy się ze słabymi Kaiserslautern i Freiburgiem. Jednak w dwumeczu z Bazyleą ewentualna nieobecność 27-latka może być sporym osłabieniem.

Podolski woli wzmocnienia od wielkich pieniędzy

W środę informowaliśmy, że FC Koeln zamierza zaoferować Lukasowi Podolskiemu zarobki w wysokości 5 mln euro, by tylko zatrzymać go w klubie. Co sądzi o tym sam zainteresowany? - FC jest i pozostanie moim klubem. Dla mnie istotna jest jednak przyszłość, a aspekt ekonomiczny nie jest w niej najważniejszy - przyznaje gwiazdor. - Musimy budować silny zespół wokół Poldiego. To może zapewnić nam sukcesy - twierdzi trener Stale Solbakken. Czy latem w Kolonii będą wzmocnienia, póki co nie wiadomo.

Kolonia chce zatrzymać Jemala

Ammar Jemal występuje w FC Koeln na zasadzie wypożyczenia z Young Boys Berno. Tunezyjczyk jesienią spisywał się bardzo dobrze, dlatego też Volker Finke postara się wykupić go ze szwajcarskiego klubu. Za Jemala trzeba zapłacić 1,5 mln euro.

Lopes to nowy Barzagli?

Z Andreą Barzaglim w defensywie VfL Wolfsburg wywalczył mistrzostwo Niemiec. Bild sugeruje, że Wilki wreszcie znalazły następcę Włocha. Ma nim być Felipe Lopes, który w pierwszych trzech występach w Bundeslidze spisał się na miarę oczekiwań. - Lopes jest wysoki i szybki. To piłkarz mogący grać na międzynarodowym poziomie, ma wszystko, czego potrzebuje dobry stoper - Felix Magath chwali zawodnika pozyskanego za 2,5 mln euro z Nacional Funchal.

Niemcy zagrają na zielono

29 lutego w Bremie reprezentacja Joachima Loewa zmierzy się towarzysko z Francją. Niemcy wystąpią w zielonych koszulkach i białych spodenkach. Powód? Nawiązanie do koloru strojów z EURO 1972, gdy nasi zachodni sąsiedzi w wielkim stylu wywalczyli mistrzostwo Europy. Federacja liczy, że po 40 latach przyniesie to szczęście. - Zielony to kolor nadziei, a poza tym idealnie pasuje do naszej drużyny i naszych ambicji przed EURO 2012 - wyjaśnia kapitan Philipp Lahm.

Hertha oszukana przez sędziego?

W meczu Pucharu Niemiec pomiędzy Herthą a Gladbach do 100. minuty utrzymywał się remis. Wtedy obrońca gospodarzy Roman Hubnik podbiegł do Igora de Camargo i dotknął go nosem. Belg padł na murawę, a arbiter pokazał Czechowi czerwoną kartkę i podyktował rzut karny. Czy słusznie? - Tylko sędzia w całych Niemczech widział rzut karny - ocenił trener gospodarzy Michael Skibbe. Kontrowersyjna sytuacja od 8:40:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×