Sobiech: Nie chcę być nadzieją na przyszłość, tylko gościem gotowym do gry

Po sobotnich meczach Bundesligi nie było głośno o Polakach grających w Borussii Dortmund, a o Arturze Sobiechu, który w 90. minucie uratował Hannoverowi remis w starciu z Mainz.

Gol strzelony pięć minut po wejściu na boisko wcale nie oznacza, że Polak będzie teraz w grał w pierwszym składzie drużyny. - W klubie jest pięciu napastników, grać może tylko dwóch. O miejsce w składzie nie musi się martwić Mohammed Abddellaoue i trudno się temu dziwić. Strzela regularnie, kilka punktów już nam zapewnił. O drugie miejsce walczę z pozostałymi napastnikami. Jestem z nich najmłodszy. W klubie myślą o mnie jako zawodniku perspektywicznym, ale ja wcale nie chcę być tak traktowany. Nie chcę być nadzieją na przyszłość, tylko gościem gotowym do gry tu i teraz - powiedział Artur Sobiech w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Po meczu w Mainz Sobiech i Eugen Polanski spotkali się z selekcjonerem Franciszekiem Smudą. Obaj są bowiem kandydatami do gry na Euro 2012.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (2)
avatar
greenpi
13.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie sądzę by ten gol otworzył mu drogę do pierwszej jedenastki. Mimo iż to "tylko" Hannover to i tak za wysoka półka dla Sobiecha. Fajnie, że udało mu się zaliczyć dobre wejście w końcówce, ale Czytaj całość
syriusz
13.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miejmy nadzieję, że jest to początek jego dobrych czasów w drużynie i lidze. Nie mamy obecnie w kadrze napastnika numer dwa za Lewandowskim, więc walczą o to Brożek, Sobiech a nawet Świerczok. Czytaj całość