Artur Sobiech: Ciężka praca z ostatnich miesięcy nareszcie procentuje

Artur Sobiech zaczyna być nazywany w Niemczech "superjokerem". Zarówno bowiem w niedzielnym meczu z Mainz, jak i czwartkowym z Brugge wchodził z ławki i ratował wynik dla Hannoveru. 21-latka chwali trener Mirko Slomka.

Artur Sobiech w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej wszedł do gry w 68. minucie i zdążył zdobyć gola oraz wywalczyć rzut karny. W efekcie Hannover wygrał 2:1 i ma spore szanse, by przejść do kolejnej fazy rozgrywek. - To dla mnie wielki dzień! Najpierw gol, potem wypracowanie jedenastki. Ciężka praca z ostatnich miesięcy nareszcie procentuje. To był dla mnie bardzo dobry tydzień, bo trafiłem też w spotkaniu z Mainz. Gdy wchodzę na boisko, zawsze chcę pomóc zespołowi. Przy rzucie karnym byłem pierwszy przy piłce, a przeciwnik kopnął w nogę. W końcówce mogliśmy zdobyć trzeciego gola, wynik 3:1 byłby bardziej sprawiedliwy - dzielił się wrażeniami 21-letni napastnik.

- Schlaudraff wykonał karnego nieco bezczelnie (w stylu Panenki - przyp.red.), a komplementy należą się przede wszystkim Sobiechowi, który dobrze zachował się w polu karnym i wywalczył tę jedenastkę - ocenił szkoleniowiec Mirko Slomka.

Notowania Polaka ostatnio z meczu na mecz rosną, ale konkurencja do gry w wyjściowej "jedenastce" nie maleje. W niedzielę w meczu Bundesligi ze Stuttgartem od 1. minuty pewnie znów zagrają Mohammed Abdellaoue i Mame Biram Diouf. - Przez ponad 90 minut pokazał, że ma ogromną moc - chwali Senegalczyka trener. Dodatkowo do dyspozycji Slomki będzie już powracający z Pucharu Narodów Afryki Didier Konan Ya, a ochotę do gry w roli napastnika ma Jan Schlaudraff.

Więcej o występie Sobiecha ->>>

Hannover pokonuje Brugię 2:1:

[dailymotion=xorfbw]

Komentarze (5)
avatar
Arcadius
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ważne że się tam znalazł i trafił do siatki a i wypracowanie karnego na duży plus. wiadomo że nie będzie od teraz grał w 1 jedenastce, ale na pewno dostanie więcej szans, które musi wykorzystyw Czytaj całość
avatar
Olafsson
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"a Mila już by leżał zaraz po dośrodkowaniu piłki"
Dobrze się czujesz?,i nie "patrzał" tylko patrzył lub się przyglądał nie rób wiochy.Co do Sobiecha to chwała mu za bramkę i karnego ale nie po
Czytaj całość
Selekcjoner
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ogromna konkurencja w ataku, jak Sobiech w koncu sie przebije do podstawy to szacun 
avatar
marco_er
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no prawda jest taka, ze na razie te jego gole nie są przesadnie ładne i jakby tam postawić Niedzielana, Piechnę czy Koniarka to by to zapewne trafili. niech strzeli coś z daleka, przedrybluje k Czytaj całość