Tomasz Kafarski widział jak dotąd dwa mecze Primera Division. - Nie powiedziałbym, że to inna dyscyplina. Na pewno wyszkolenie techniczne i poziom umiejętności piłkarskich zawodników w Hiszpanii są bardzo wysokie. Myślę jednak, że niektóre mecze w lidze polskiej nie odbiegają wcale od tych w Primera Division - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim. - Oglądamy treningi, rozmawiamy z ludźmi. Robią oni podobne rzeczy jak u nas. Stawiają jednak na dużą liczbę gierek. Po takich treningach widać, że w Hiszpanii preferuje się grę piłką po ziemi - dodał trener, który wraz z Filipem Surmą przedłużył staż o tydzień.
Trener ostatnio pracował w Lechii Gdańsk, jednak teraz pozostaje bez pracy i czeka na propozycje. - Rozważę każdą propozycję, jaką otrzymam. Na tę chwilę nie otrzymałem jednak żadnej. Cały czas staram się zbierać potrzebne doświadczenie. Między innymi dzięki tym stażom chcę być lepszym trenerem, popełniać mniej błędów - zadeklarował Kafarski, który bacznie obserwuje poczynania Lechii. - Na pewno gdańska drużyna jest w trudnej sytuacji. Wierzę jednak w to, że chłopakom uda się zebrać dużo punktów i się utrzymają. Wtedy to byłby dobry kapitał na następny sezon - dodał.
Więcej w Dzienniku Bałtyckim.