Pierwszą akcję ofensywną skonstruowali faworyzowani gracze Floty. Radosław Jasiński uruchomił rzutem z autu Christiana Nnamaniego, ten dość nieporadnie odegrał do wbiegającego w pole karne Weselina Marczewa, który ostatecznie źle złożył się do strzału i zaprzepaścił szansę na wyczekiwanego gola.
W odpowiedzi niefrasobliwość świnoujskiej defensywy mógł wykorzystać napastnik Chojniczanki Szymon Kaźmierowski, jednak strzelił tylko w boczną siatkę. Kolejne uderzenie zagroziło bramce gospodarzy w 16. minucie, po akcji Sławomira Pacha.
19. minuta przyniosła kopię zagrania Jasińskiego i Nnamaniego z początku meczu. Tym razem Nigeryjczyk zdecydował się na samodzielne wykończenie i przegrał pojedynek z Rafałem Misztalem. Kilka chwil później Kaźmierowski złamał akcję do środka, zrobił sobie miejsce do strzału, jednak nie zdołał zaskoczyć Artura Melona.
W 35. minucie na murawie zrobiło się gorąco po faulu Marka Niewiady, nerwowa sytuacja skończyła się na pyskówce kapitana Floty z dwoma chojniczanami. Po chwili z dystansu kropnął Daniel Chyła, ale między słupkami nie pomylił się Misztal.
Długimi fragmentami pierwszej części świnoujścianie grali chaotycznie, niedokładnie i bez pomysłu. Widoczny był brak kontuzjowanych: Krzysztofa Bodzionego i Ivana Udarevicia. Po przerwie obraz meczu zmienił się, dublerzy w składzie Chojniczanki zagrali poniżej oczekiwań, a pierwszoligowcy opanowali boiskowe wydarzenia.
Efektem ich naporu były gole. Pierwszy padł w 59. minucie. Rzut karny, po zagraniu ręką jednego z chojniczan, wykorzystał Mateusz Broź. W 71. minucie Tomasz Ostalczyk popędził samotnie przez pół boiska w kierunku Macieja Krakowiaka i bez problemu wygrał z nim pojedynek sam na sam.
Trzeci gol był ozdobą pojedynku. Dośrodkowaniem z prawej strony popisał się młodzieżowiec Patryk Fryc, do szybującej piłki zdołał doskoczyć testowany Wojciech Okińczyc i efektownym szczupakiem podwyższył prowadzenie.
Asystujący w tej sytuacji Fryc został przez kilkoma dniami piątym nabytkiem Floty przed rundą wiosenną, natomiast sprawdzany Okińczyc powinien otrzymać jeszcze szansę występu w meczu kontrolnym.
Poza trafieniem do siatki, grający ostatnio w bydgoskim Zawiszy napastnik zmarnował szansę strzelecką w 66. minucie, po dograniu Brozia. Chojniczanka stworzyła sobie po przerwie właściwie jedną okazję na gola, w której precyzji zabrakło Adrianowi Liegenzie.
Sobotnią rywalizację utrudniał porywisty wiatr, zatrzymujący piłkę, a nawet zwiewający dośrodkowania z rzutów rożnych w przeciwnym kierunku.
Następny sparing czeka podopiecznych Krzysztofa Pawlaka w środę, rywalem będzie Chemik Police.
Flota Świnoujście - Chojniczanka Chojnice 3:0 (0:0)
1:0 - Mateusz Broź 59' (k.)
2:0 - Tomasz Ostalczyk 71'
3:0 - Wojciech Okińczyc 76'
Flota: Melon - Fryc, Kieruzel, Jasiński, Ostalczyk, Chyła, Niewiada, Szalamberidze (80' Nnamani), Nnamani (46' Broź), Marczew (46' Okińczyc)
Chojniczanka: Misztal (46' Krakowiak) - Gogol (46' Kaśnikowski), Sierant (46' Steinke), Hajduczek. Bednarek (46' Lenart), Trojanowski, Pach (46' Parzy), Szczepan (46' Liegenza), Posmyk (65' Pestka, Tatara (46' Gregorek), Kaźmierowski (65' Tatara (71' Kaźmierowski).
Widzów: 150.