- Bez przerwy o tym myślę. W Sylwestra postanowiłem sobie, że na EURO 2012 będę w życiowej formie. Jak przed turniejem selekcjoner każe mi trenować pięć godzin, to będę trenował sześć. Bo załapać się do kadry na EURO to dla mnie za mało. Z drugiej strony ten turniej nie jest dla mnie jedyną motywacją. Mam przecież klub, potem będą el. MŚ. NA EURO świat się nie kończy. Ale teraz to rzeczywiście najważniejsza rzecz w moich planach - powiedział Polanski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Gracz Mainz został zapytany także o to, czy brak wyjścia z grupy na EURO 2012 będzie kompromitacją dla reprezentacji Polski - Dlaczego? Zagramy w grupie z mocnymi rywalami, którzy wywalczyli awans na EURO, więc słabi być nie mogą. Zdaję sobie jednak sprawę, że trafiliśmy do najłatwiejszej grupy z możliwych. Słabszych zespołów już nie mogliśmy dostać - stwierdził.
Cały wywiad w Przeglądzie Sportowym.