Spotkanie odbyło się o 14.00 miejscowego czasu na mieszczącym 10 600 widzów Sultan Bilimkhanov Stadium. Jak można dostrzec na skrócie spotkania, obiekt nie wypełnił się w całości. Pod tym względem dla Macieja Rybusa i Marcina Komorowskiego atrakcyjniejsze były zapewne występy na Pepsi Arena w Legii Warszawa.
Rybus wystąpił z numerem 31 na koszulce i rozpoczął akcję, po której padł gol. Skrzydłowego można zobaczyć od 1:30 przy okazji radości z gola Szamila Asildarowa oraz w kolejnej sytuacji, gdy domagał się podania od kolegi. Komorowski oznaczony numerem 24 został sfilmowany w 0:51, gdy skutecznie powstrzymał piłkarza z Tomska.
Więcej o debiucie Polaków w Tereku ->>>