Podwójna interwencja sezonu Michala Peskovicia?

Fantastyczny mecz rozegrał w niedzielę bramkarz Ruchu Chorzów Michal Pesković. Słowak kapitalnymi interwencjami uchronił niebieskich przed stratą bramek. 30-letniemu golkiperowi dopisało także szczęście, kiedy strzał ręką Tomasza Frankowskiego zatrzymał się na poprzeczce.

Spotkanie mogło zacząć się źle dla Ruchu. W 9. minucie Jagiellonia Białystok przeprowadziła akcję, po której w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Maciej Makuszewski. Mocne uderzenie w krótki róg znakomicie obronił jednak Michal Pesković. W drugiej połowie (już przy stanie 1:0 dla Ruchu) Słowak popisał się dwoma interwencjami światowej klasy - wpierw odbił groźne uderzenie Grzegorza Rasiaka, a następnie w nieprawdopodobny sposób dobitkę Jana Pawłowskiego.

Po końcowym gwizdku Peskovicia chwalili jego koledzy z drużyny. - W poprzedniej kolejce był gol sezonu, a w tej parada sezonu. To co zrobił Michal Pesković przy dwóch strzałach głową, to naprawdę było mistrzostwo świata. Jemu również zawdzięczamy to zwycięstwo - powiedział Marek Zieńczuk.

Komentarze (1)
avatar
Remle
6.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klasa światowa te interwencje. Nie można ich porównywać ze Szczęsnym, bo Wojtuś mądrala sam sobie karnego sprokurował. A Pesković wydawało się, że będzie drugi, a przeżywa duży progress formy. Czytaj całość