Woźniak nie gra w Zagłębiu. Dlaczego? Hapal wyjaśnia

Arkadiusza Woźniaka, napastnika KGHM Zagłębia Lubin, próżno było szukać nawet w kadrze Miedziowych na mecz z Ruchem Chorzów. Obiecujący napastnik wiosną jeszcze nie powąchał murawy, a mecz z Niebieskimi obserwował z trybun. Dlaczego?

Jesienią piłkarze KGHM Zagłębia Lubin prezentowali się fatalnie. Jedynym, z gry którego można było być zadowolonym był napastnik Arkadiusz Woźniak. Jemu nie można było odmówić zaangażowania czy też woli walki. Sam zawodnik strzelił także cztery gole i otrzymał od Franciszka Smudy powołanie do reprezentacji Polski. - Zostałem dostrzeżony przez trenera i jakieś światełko w tunelu jest. Nie oszukujmy się - każdy Polak marzy o Euro, które jeszcze odbędzie się w Polsce. Ja o tym oczywiście marzę, ale nie myślę o tym tak głęboko i nie napalam się. Jeżeli będę się dobrze prezentował w lidze, będę strzelał bramki, to dlaczego nie? - mówił "Wąski" w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl w styczniu.

Sam zapewne nie zdawał sobie jeszcze wtedy sprawy co go czeka. Wydawało się, że będzie to jeden z pewniaków w ustalaniu wyjściowej jedenastki. Zwłaszcza że Zagłębie na nadmiar solidnych napastników nie narzeka. Darvydas Sernas bramek jak nie strzelał, tak do tej pory nie strzela, a o Mouhamadou Traore trudno coś dobrego napisać. Woźniak w 2012 roku na boisku jednak się jeszcze nie pojawił. Brakuje go nawet w kadrze meczowej. Dlaczego?

- Arek miał bardzo ciężki okres przygotowawczy. Jego forma jednak przyjdzie. To jest młody zawodnik. Ma charakter. Czeka na swoją szansę. Rozegraliśmy dwa mecze u siebie i drugi raz słyszę pytanie o Arka. Wiem, że to piłkarz z Lubina, wiem, że kibice chcą go na boisku. Wierzę, że jego czas przyjdzie i pomoże zespołowi w walce o utrzymanie - mówi Pavel Hapal, szkoleniowiec Miedziowych.

- On nie ma problemów fizycznych. Jest przygotowany i trenuje. My jednak podejmujemy decyzje czy on wejdzie na boisko czy nie. Arek nie ma żadnych problemów. To dobry chłopak. Trenuje, pracuje... Czy wytrzymał czy nie wytrzymał treningów zimą, to jest to wyrwane z kontekstu. Sam mi to powiedział, że nie miał jeszcze takiego ciężkiego okresu przygotowawczego. Dlatego jego forma nie jest jeszcze odpowiednia. Jego piłkarska dyspozycja nie jest tak dobra, aby nam teraz pomógł. Ostatnio w Młodej Ekstraklasie strzelił trzy bramki i... zobaczymy. W niedzielę też tam zagra - wymiguje się od konkretnej odpowiedzi czeski opiekun klubu z Lubina.

Arkadiusz Woźniak, napastnik KGHM Zagłębia Lubin
Arkadiusz Woźniak, napastnik KGHM Zagłębia Lubin

Nie zmienia to jednak faktu, że ani Sernas, ani Traore goli nie strzelają. Sernas nawet marnuje sytuację za sytuacją. A "Wąski", najskuteczniejszy piłkarz Zagłębia, siedzi na trybunach. - On nie ma problemów. To jest bardzo, bardzo dobry chłopak. Pracuje, pracuje, pracuje... - podkreśla stanowczo Hapal. Skoro nie ma jednak problemów, skoro jest dobrze przygotowany, to dlaczego nie dostaje szansy? To pytanie ostatnio często zadają sobie kibice Miedziowych.

Kolejny mecz Zagłębie rozegra w piątek, 16 marca. Czy do tego czasu Woźniak zdoła przekonać do siebie Hapala?

Źródło artykułu: