Hapal: Nieprzypadkowo Ruch jest trzeci

Dla KGHM Zagłębia każdy punkt jest na wagę złota. Drużyna walcząca o utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie w sobotę zremisowała jednak z Ruchem Chorzów. Czeski opiekun Miedziowych nie ukrywał, że chciał wywalczyć w tym spotkaniu trzy oczka, ale cieszy się też z jednego punktu.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Nie wiem czy po tym spotkaniu mam być zadowolony czy nie. Po wygranej w Krakowie chcieliśmy także u siebie wywalczyć trzy punkty, ale niestety się nie udało. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, byliśmy lepszą drużyną, ale to Ruch po przeprowadzeniu jednej groźnej akcji zdobył gola - powiedział po meczu z Ruchem Chorzów Pavel Hapal, opiekun KGHM Zagłębia. Po pierwszej połowie prowadzili więc Niebiescy, ale w drugiej części gry do remisu doprowadził Łukasz Hanzel.

- W drugiej części meczu przyśpieszyliśmy i udało nam się wyrównać, jednak drugiej bramki nie potrafiliśmy już zdobyć. Nieprzypadkowo Ruch jest trzeci w tabeli, bo to bardzo silna fizycznie i dobra drużyna. Całe spotkanie było ciężkie, ale udało nam się zdobyć ważny punkt - podkreślił opiekun Miedziowych.

- Myślę, że w pierwszej połowie prezentowaliśmy się bardzo dobrze. Byliśmy agresywni, wygrywaliśmy pojedynki, mieliśmy swoje sytuacje, ale nie strzeliliśmy bramki. Tego nam brakuje. Nie jestem zadowolony z tego wyniku z powodu naszych kibiców. Oni od dawna czekają na zwycięstwo u siebie. Wierzę, że w następnym meczu wygramy z Widzewem - dodał.
Mecz Zagłębia z Ruchem zakończył się sprawiedliwym remisem Mecz Zagłębia z Ruchem zakończył się sprawiedliwym remisem
Hanzel dość niespodziewanie wyrasta na jednego z liderów klubu z Lubina. Co ważne, w pełni nie przepracował on zimowego okresu treningowego. - Łukasz może dwa, trzy tygodnie trenuje z drużyną. Ćwiczył indywidualnie, ale nie ma żadnych zaległości. Myślę, że gra dobrze. Tak samo, jak i z Cracovią, tak i teraz z Ruchem, gdzie strzelił bramkę. To był jeden z lepszych piłkarzy. Będziemy go tak prowadzić, aby wytrzymał fizycznie. Problemów fizycznych nie jednak ma. Jeżeli uniknie kontuzji, może normalnie grać - wyjaśnia Hapal.

Czech zadowolony jest także z Ivana Hodura, rozgrywającego swojego zespołu. - Z Cracovią on nie grał, bo taka była taktyka. Nie zawsze każdy zawodnik musi grać. Tam chcieliśmy przede wszystkim skupić się na defensywie. Teraz myślę, że w pierwszej połowie zagrał bardzo dobrze. Przygotowania fizycznego mu jeszcze trochę brakuje. On w swoim poprzednim klubie miał długą przerwę, był odsunięty od drużyny - powiedział Czech. Przeciwko Ruchowi nie mógł zagrać natomiast Pavel Vidanov, który miał lekką kontuzję.

Opiekun Zagłębia zauważył także, że musi ze swoją drużyną popracować nad stałymi fragmentami gry. - Graliśmy u siebie, chcieliśmy ten mecz wygrać, dlatego wyszliśmy nastawieni bardziej ofensywniej. Nie udało się. Ruch bardzo dobrze się bronił, a my mieliśmy mało sytuacji. Musimy lepiej zachowywać się przy stałych fragmentach gry. Musimy być bardziej agresywni - podsumował Hapal.
Czeski opiekun KGHM Zagłębia Lubin Czeski opiekun KGHM Zagłębia Lubin
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×