Brunatni Janosikiem? - zapowiedź meczu Legia Warszawa - GKS Bełchatów

W dwóch ostatnich rozegranych spotkaniach przy Łazienkowskiej padł remis. Czy sprawdzi się powiedzenie "do trzech razy sztuka" i w starciu Legii z GKS-em obejdzie się bez podziału punktów?

- Od meczu z Podbeskidziem smak zwycięstwa się nie pojawił, dlatego liczę na to, że w meczu z GKS-em determinacja będzie co najmniej zdwojona - powiedział trener stołecznej Legii, Maciej Skorża. W dwóch ostatnich potyczkach: ligowej oraz pucharowej, Wojskowi nie potrafili przechylić szali zwycięstwa na własną stronę. O ile w przypadku remisu z Gryfem Wejherowo 0:0 nie miało to większego znaczenia, gdyż warszawianie wywalczyli awans zwyciężając w pierwszym meczu 3:0, o tyle w derbach z Polonią stracili dwa punkty w ligowej tabeli. I teraz zawodnicy z klubu przy Łazienkowskiej muszą walczyć nie tylko z goniącymi ich rywalami, ale i z presją utrzymania pozycji lidera T-Mobile Ekstraklasy. - Presja jest przed każdym meczem i będzie coraz większa. Każde spotkanie do końca sezonu niesie ze sobą jeszcze większy ładunek emocjonalny. Punkty w końcówce sezonu są ważne dla każdej drużyny. Kto sobie z presją nie poradzi, ten nie ma co marzyć o tytule mistrzowskim - ocenił Skorża.

Szkoleniowiec Legii nie ukrywa, że w wyjściowym składzie na mecz z GKS-em Bełchatów, najprawdopodobniej pojawią się niespodzianki, jednak nie chciał ich zdradzić. Skorża zapowiedział również drobną zmianę taktyczną. A czego można się spodziewać po Kamilu Kieresiu? Jego podopieczni w ostatniej kolejce pechowo zremisowali z Wisłą Kraków. Pechowo, gdyż to właśnie Brunatni prowadzili do 62. minuty 2:0 i zamiast trzech punktów musieli się zadowolić jednym.

- Trener Kiereś bardzo umiejętnie połączył młodość z doświadczeniem. Młodzi zawodnicy, jak chociażby Mateusz Mak, są dla mnie rodzynkami ekstraklasy. Przyglądam się im, bo okazuje się, że szkoleniowiec z Bełchatowa jest w stanie posadzić na ławce Żewłakowa i Kosowskiego a wpuścić na boisko młodych. GKS charakteryzuje się jedną rzeczą - lubi zabierać punkty faworytom - ocenił najbliższych rywali Maciej Skorża.

W sobotę Legią będzie miała szansę odczarować stadion przy Łazienkowskiej. I to podwójnie: przede wszystkim zatrzeć niemiłe wrażenia po ostatnich remisach, a w dodatku poprawić statystykę ostatnich spotkań z bełchatowską drużyną: Wojskowi nie wygrali u siebie od 6 grudnia 2008 roku.

LEGIA WARSZAWA - PGE GKS BEŁCHATÓW / sob. 24.03.2012 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Legia Warszawa: Kuciak - Jędrzejczyk, Astiz, Żewłakow, Wawrzyniak, Rzeźniczak, Gol, Wolski, Radović, Kucharczyk, Ljuboja.

GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Lacić, Szmatiuk, Wilusz, Wróbel, Bożok, Baran, Wacławczyk, Mateusz Mak, Buzała.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)

Zamów relację z meczu Legia Warszawa - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Legia Warszawa - PGE GKS Bełchatów
Wyślij SMS o treści SF BELCHATOW na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
Grek Zorba
24.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przypuszczam że Legia zagra kichę, kaszanę i inne badziewie, a i tak wygra. Im ostatnio sprzyja tyle szczęścia co wszystkim innym klubom łącznie wziętym. No i mają nieobliczalnego Wolskiego, kt Czytaj całość