Niedziela w Bundeslidze: Bayern wie, jak zostać mistrzem, Huntelaar naciska Gomeza

Franz Beckenbauer przedstawił scenariusz, według którego Bawarczycy mają zostać mistrzami Niemiec. Bayer obawia się, że w przyszłym sezonie nie zagra nawet w Lidze Europejskiej. K'lautern i HSV zmierzą się za tydzień w meczu ostatniej szansy.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Gomez czy Huntelaar - kto będzie królem strzelców?

Już tylko Mario Gomez i Klaas-Jan Huntelaar walczą o koronę króla strzelców. Snajper Bayernu ma w Bundeslidze na koncie 23 gole, a napastnik Schalke 22. - Musimy dalej wygrywać, aby zapewnić sobie 3. miejsce. A gdyby Borussia i Bayern się potknęły, spróbujemy zaatakować - zapowiada Holender, który we wszystkich rozgrywkach zdobył do tej pory 40 bramek! Reprezentant Niemiec w sobotę trafił łącznie 36. raz w sezonie i dopiero pierwszy, gdy wchodził z ławki.

W poprzednich rozgrywkach zdecydowanie lepiej w Bundeslidze spisywał się Gomez - zdobył 28 goli, a Huntelaar zaledwie 8. Teraz 28-latek jest jednak na fali, znakomicie gra w powietrzu, a do tego wykonuje wszystkie rzuty karne S04. Żaden z superstrzelców nie jest zagrożony pauzą za kartki, więc do końca sezonu powinni rozegrać jeszcze 7 spotkań. Według not Kickera w tym sezonie na razie lepiej spisuje się podopieczny Huuba Stevensa - średnie 3,08 wobec 3,26 Gomeza.

Mecze pozostałe do końca sezonu:

Mario Gomez: Nuernberg (W), Augsburg (D), Borussia (W), Mainz (D), Werder (W), Stuttgart (D), Koeln (W).

Klaas-Jan Huntelaar: Hoffenheim (W), Hannover (D), Nuernberg (W), Borussia (D), Augsburg (W), Hertha (D), Werder (W).

Scenariusz dla Bayernu, kolejny świetny mecz Neuera

Zakładając, że BVB pokona FC Koeln, Bawarczycy nadal będą mieć 5 "oczek" straty do lidera. - Bayern wygra w Dortmundzie, a Borussia zremisuje na wyjeździe z Schalke. Oba zespoły będą miały wtedy tyle samo punktów i Bayern zostanie mistrzem dzięki lepszemu bilansowi goli - przewiduje Franz Beckenbauer. - Jeśli wygramy w Dortmundzie, będziemy mistrzami. W meczu z Hannoverem piłkarze pokazali niesamowitą chęć i wolę walki - cieszy się Uli Hoeness.

Nastroje na Allianz Arena byłyby jednak zdecydowanie mniej optymistyczne, gdyby w 85. minucie spotkania z H96 Manuel Neuer nie zatrzymał zmierzającego do siatki samobójczego strzału Jerome'a Boatenga. Golkiper Bayernu po raz drugi w ciągu 4 dni uratował swój zespół i sprawił, że FCB wciąż ma szanse na potrójną koronę. - Jerome podziękował mi po meczu. Odpowiedziałem mu, że nie ma problemu i że chętnie to dla niego zrobiłem - uśmiecha się 25-latek.

Teraz ekipa Juppa Heynckesa udaje się do Marsylii na ćwierćfinał Ligi Mistrzów. - Nie jesteśmy pod presją. Remis na wyjeździe będzie jak najbardziej w porządku - uważa Christian Nerlinger.

Bayer poza europejskimi pucharami?

- Wciąż zajmujemy 5. miejsce, ale musimy być ostrożni - powiedział po porażce w Gelsenkirchen Robin Dutt. - Utrzymanie tego miejsca jest oczywiście możliwe, ale powinniśmy zacząć grać lepiej - uważa szkoleniowiec Bayeru.

- Zajęcie 5. lokaty jest naszym celem. Potrzebujemy więcej energii - narzeka przede wszystkim na grę zawodników ofensywnych Rudi Voeller. - Musimy skoncentrować się na awansie do Ligi Europejskiej - twierdzi Simon Rolfes. W tym sezonie nawet 7. miejsce daje przepustki do europejskich pucharów, ale przewaga Aptekarzy na Wolfsburgiem i Stuttgartem topnieje z każdą kolejką.

Niechlubny rekord FCK

W sobotę FC Kaiserslautern rozegrało 17. kolejny mecz bez zwycięstwa i pobiło klubowy rekord z sezonu 1967/1968, gdy pozostawało bez wygranej przez 16 kolejek. - Gdybym powiedział, że graliśmy lepiej niż w ostatnich tygodniach, ośmieszyłbym się - przyznał gorzko kapitan Christian Tiffert.

Strata Czerwonych Diabłów do bezpiecznej pozycji to już 7 "oczek"! - Przegraliśmy po indywidualnych błędach z początku spotkania. Później widziałem jednak pewne pozytywy w naszej grze. Drużyna pokazała charakter. Będziemy walczyć aż do ostatniej kolejki - zapewnia nowy trener Krassimir Bałakow, który na razie nie uzdrowił gry K'lautern.

HSV ponownie nad przepaścią

Na początku sezonu Hamburger SV - jedyny zespół, który w 49-letniej historii Bundesligi, nigdy nie spadł z ekstraklasy - długo zajmował miejsce w strefie spadkowej. Trener Thorsten Fink znacząco poprawił grę Rothosen, ale tylko do czasu! Od kilku kolejek Mladen Petrić i spółka zawodzą na całej linii i zsunęli się na 16. pozycję w tabeli.

- Nie musimy niczego zmieniać. W Wolfsburgu zagraliśmy dobrze i z ogromnym zaangażowaniem. Jestem pewny, że z tego wyjdziemy. Teraz musimy tylko wyłączyć się na jakiś czas i spędzić czas z rodzinami - uspokaja szkoleniowiec. Tego optymizmu nie podziela legendarny snajper HSV Uwe Seeler: - Jeśli będziemy grać tak jak w tym spotkaniu, nie wygramy już żadnego meczu!

Już za tydzień odbędzie się mecz o więcej niż 6 punktów. Hamburczycy jadą do Kaiserslautern - przegrany będzie mógł zacząć widać się z 2. Bundesligą.

Kłopoty Rolfesa?

Deniz Aytekin tego nie dostrzegł, ale kamery tak - w 33. minucie meczu Schalke z Bayerem Simon Rolfes wpakował łokieć w twarz Juliana Draxlera. - Nie miałem takiego zamiaru - usprawiedliwia się pomocnik Aptekarzy, w którego obronie stanął również pokrzywdzony: - Nie sądzę, żeby zrobił to specjalnie. Zapomnijmy o tym! Bardzo możliwe jednak, że niemiecka federacja zajmie się tym incydentem i rozważy zawieszenie reprezentanta Niemiec.

Stuttgart chce Chandlera

VfB Stuttgart od dłuższego czasu interesuje się Timothy'm Chandlerem z FC Nuernberg. Jak ujawnił Bild, Die Schwaben planują w najbliższym czasie złożyć ofertę za reprezentanta USA. - Jeśli pojawi się odpowiednia propozycja, będziemy rozmawiać - zapewnia trener Der Club, Dieter Hecking. Cena za bocznego obrońcę wynosi 3,5 mln euro.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×