Problemy Semira Stilicia

Bieżący rok nie jest udany dla Semira Stilicia. Pomocnik Lecha Poznań najpierw otrzymywał mało szans gry od Jose Marii Bakero i gdy wydawało się, że u Mariusza Rumaka zacznie występować regularnie, to jednak okazało się inaczej.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Semir Stilić nie należał do ulubieńców Jose Marii Bakero. Hiszpan sadzał go na ławce rezerwowych i wydawało się, że dopiero gdy drużynę objął Mariusz Rumak, 25-letni pomocnik zacznie regularnie grać na swojej nominalnej pozycji. Pierwsze mecze rzeczywiście mogły na to wskazywać, ale potem sytuacja się zmieniła.

Bośniak nie imponował formą w trzech meczach, w których Rumak dał mu szansę gry od pierwszej minuty i w rewanżowym spotkaniu Pucharu Polski z Wisłą Kraków usiadł już na ławce rezerwowych. W spotkaniu ze Śląskiem Wrocław zabrakło go nawet w osiemnastce meczowej. - Z Semirem odbyłem długą rozmowę i zapewniał mnie, że chce odejść z klubu. Nie będziemy stawiać na zawodnika, który latem chce odejść, bo musimy budować drużynę na przyszły sezon - tłumaczył wtedy Rumak.

Stilicia zabrakło również w kadrze na mecz z Górnikiem Zabrze, choć to akurat było spowodowane kontuzją. Pomocnik Kolejorza ma problemy z mięśniem dwugłowym i treningi powinien wznowić na początku przyszłego tygodnia. - Semir byłby w osiemnastce, ale wykluczyła go kontuzja. Mógłby wejść na boisko i nam pomóc. Słyszałem głosy, że go nigdy nie wpuszczę, bo nie chce podpisać kontraktu. Tak nie jest, bo kontrakty kończą się też Kikutowi, Injacowi i Ślusarskiemu, którzy przebywają na boisku - dodaje Rumak.

Nawet gdy Bośniak wróci do zdrowia, to będzie miał problem z grą, ponieważ Lech przeszedł na system 4-4-2. - W tym systemie będzie mu trudno. On ma inne predyspozycje do grania. Musi grać pod napastnika i szukać sobie miejsca między liniami. Jeżeli wrócimy do tego poprzedniego systemu, to nie wykluczam, że Semir wejdzie na boisko. Obecnie nie mogę powiedzieć, że na pewno nie zagra, ale nie jest to zawodnik predysponowany do gry w systemie 4-4-2 - uważa trener Lecha.

Zdaniem Rumaka poznaniacy poradzą sobie bez obecności Stilicia na boisku. Szczególnie, że bośniacki pomocnik ostatnio prezentował się bardzo słabo. - Lech to jest taki klub, który poradzi sobie bez każdego zawodnika, tak samo jak i beze mnie. Nie ma ludzi niezastąpionych - zakończył Rumak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×