- Mam nadzieję, że Polska zdobędzie dużo więcej goli niż w Austrii. Chciałbym, aby jako pierwszy w moje ślady poszedł Robert Lewandowski, bo należy mu się za formę, jaką prezentuje. Spotkałem go jeszcze w Legii, był wtedy w drugiej drużynie. A jeśli nie "Lewy", to niech strzeli... Kuba. Do wyboru: Błaszczykowski, Rzeźniczak lub Wawrzyniak - powiedział Roger w rozmowie z Super Expressem.
Były reprezentant Polski nie myśli o Euro 2012. - Nie mam złudzeń. Po tym, jak z AEK odszedł Manuel Jimenez, straciłem miejsce w składzie. Jestem rezerwowym, trudno wypracować dobrą formę w takiej sytuacji. Ale z polskiej kadry nie zrezygnuję. Następne mistrzostwa świata są w mojej ojczystej Brazylii i bardzo zależy mi na tym, aby pojechać tam z Polską - dodał.
Cała rozmowa w Super Expressie.