Już w kolejnym pod rząd spotkaniu pomocnik Zawiszy trafił do siatki rywali. Na dodatek na boisku prezentował świetne umiejętności. - Na pewno takim okazałym zwycięstwem nad Arką Gdynia daliśmy naszym kibicom sporo radości. Mieliśmy jeszcze w pamięci nieudany pierwszy mecz w Gdyni pół roku temu. Teraz zrobiliśmy kolejny mały kroczek w kierunku awansu do T-Mobile Ekstraklasy. W sobotę podczas starcia z Polonią Bytom musimy potwierdzić swoją wysoką dyspozycję - ocenił Błąd.
- Sporo dobrej pracy wykonują też nasi kibice, którzy w środę zrobili na stadionie małe piekło. To nas motywuje do coraz większego wysiłku na treningach. Nasi fani są z nami zawsze i wszędzie, za co należy im się duży szacunek. W spotkaniu z Arką po raz kolejni udowodnili, że są jednymi z najlepszych ekip kibicowskich w Polsce. My jednak możemy się cieszyć z nimi dopiero po wygranym pojedynku - dodał Błąd.
- Z Arką wyszedł nam bardzo dobry mecz, w każdym elemencie zaprezentowaliśmy się niemal perfekcyjnie. Teraz w Bytomiu musimy zrobić wszystko, aby ta zwycięska passa nadal trwała. Wiedzieliśmy, że jeśli wreszcie gdzieś się przełamiemy mentalnie, ta machina wreszcie ruszy na dobre. Od czterech spotkań nie zaznaliśmy jeszcze porażki, a to też o czymś świadczy. Obecnie liczymy na to, że w najbliższych ważnych potyczkach passa zostanie przedłużona - twierdzi Błąd.
W maju bydgoszczanie rozegrają jeszcze cztery mecze. Jednak patrząc na pracę, jaką wykonuje trener Szatałow, bydgoscy kibice mogą być spokojni o ich końcowy rezultat. - Po to robimy wszystkie analizy przedmeczowe, aby na boisku to wszystko jakoś dobrze wyglądało. W środę wręcz perfekcyjnie rozpracowaliśmy taktycznie zespół Arki. Wiedzieliśmy, że gdynianie lubią ładną grą ofensywną i w końcu nadziali się na nasze kontry - zakończył Błąd.