Arka rozdaje karty na finiszu I ligi
Arka Gdynia na finiszu rozgrywek I ligi jest głównym pokerzystą. Co prawda drużynie z Pomorza nie grozi awans do T-Mobile Ekstraklasy, ale pokonując u siebie Pogoń Szczecin - może zapewnić awans Piastowi i Zawiszy.Korespondencyjny pojedynek pomiędzy Gdynią a Gliwicami będą w niedzielne popołudnie odbywać kibice zainteresowani tym, które z drużyn wywalczą awans do T-Mobile Ekstraklasy. Szanse w dalszym ciągu zachowują Piast Gliwice, Zawisza Bydgoszcz i Pogoń Szczecin, a w grze pozostaje też Kolejarz Stróże, który w ostatniej kolejce podejmie u siebie spadkowicza z Elbląga.
O tym kto w tym sezonie wywalczy przepustkę do elity zadecyduje jednak Arka Gdynia. Co prawda żółto-niebiescy nie mają już szans, by wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej po rocznej przerwie, ale pokonując u siebie Portowców odbiorą szczecinianom szanse na zajęcie miejsca premiowanego awansem.
- Bardzo żałujemy, że nie udało nam się awansować. Na pewno sportowo zasługiwaliśmy na to, żeby bić się do awans do samego końca. Nie jesteśmy i nie czujemy się zespołem zespołem słabszym od Piasta, Zawiszy czy Pogoni. Chcemy to pokazać na boisku i zwycięstwem pożegnać się z naszymi kibicami - zapowiada Tomasz Jarzębowski, pomocnik gdynian.
Skorzystać na ewentualnym triumfie Arki mogą na tym zarówno Zawisza, o ile przynajmniej zremisuje przy Okrzei, i Kolejarz, który musi wygrać z Olimpią, i liczyć na porażki drużyn ze Szczecina i Bydgoszczy.
- Mamy świadomość, że gramy z pretendentem. Mamy też świadomość, że nasze zwycięstwo w tym meczu da awans Zawiszy, więc będziemy w finalnym rozrachunku tabeli kluczowym graczem. Pogoń i Zawisza mają szanse na awans, ale moim zdaniem zaskoczyć może tez Kolejarz, bo gra u siebie z Olimpią Elbląg. Fajnie, bo coś w tej lidze dzieje się do końca - przyznaje Jarzębowski.
Doświadczony gracz Arki nie jest w swoich odczuciach odosobniony. - Będziemy grać do końca. Z Pogonią zagramy jak w meczu "o wszystko". Nie interesuje nas o co ta drużyna walczy. Jak chce świętować awans w Gdyni, to musi sobie na zwycięstwo w tym meczu zasłużyć. My nie mamy zamiaru oddawać im pola i chcemy zdobyć trzy punkty - zapowiada Bartosz Flis, napastnik drużyny z Trójmiasta.
-
wodnikDLU Zgłoś komentarz
dzisiaj trzymam kciuki tylko za ZAWISZĘ ZERO tolerancji dla układów -
zetafan Zgłoś komentarz
Zawisza zam sobie zapewni awans. -
Jacki Zgłoś komentarz
Dokładnie,tak jak napisał tom53.W Bytomiu Arka zagrała bez kalkulacji i niech teraz w Gdyni pokarze to samo. -
tom53 Zgłoś komentarz
rzeczy;idei sportu-woli walki i zwyciestwa!!!! jezeli pogon wygra w sportowej walce wszystko jest OK!! jezeli arka odpusci-po 51 latach przestaje byc kibicem arki...dosc wiecznych obiecanek dzialaczy i pilkarzy..nie oszukujcie kibicow!!w Polsce sukces sportowy=bankructwo!! gdyby arka wygrala puchar polski i awansowala do extraklasy po drodze wygrywajac jeszcze pare meczy ligowych-klub nie mialby pieniedzy na wyplaty premii i nagrod!!jak wiadomo w Polsce obowiazuje haslo ze kariera jest krotka i trzeba odlozyc na godne zycie!!!!! odlozyc w wieku ok.30lat...normalny czlowiek pracuje do 65 lat i nie ma szans na lususy...rozumowanie panow ,,pilkarzy jest wyrazem cynizmu i arogancji,,ale podstawa ich arogancji jest obiecywanie przez p.dzialaczy zlotych gor itd. dobrze ze areczka nie wchodzi w tym roku do extraklasy a moja decyzja czy dalej kupuje karnet po 51 latach kibicowania zapadnie po meczu z pogonia!!!!! pozdrawiam kibicow areczki TOM53!!