Jedenastka sezonu I ligi wg portalu SportoweFakty.pl

Pierwszoligowy sezon za nami. Czas na jego podsumowanie. Nie mogło zabraknąć miejsca dla najlepszych piłkarzy sezonu. W jedenastce najlepszych znaleźli się gracze z siedmiu klubów.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Radosław Janukiewicz (Pogoń Szczecin) - wypadł ze składu zaledwie na trzy kolejki. Wybronił Pogoni mnóstwo spotkań, czasem wychodząc obronną ręką z wręcz straconych sytuacji. Pewny w bramce, swoimi popisami między słupkami nie przyprawiał kibiców o zawał serca.

Witold Cichy (Kolejarz Stróże) - jeden z filarów obrony Kolejarza. Nie tylko bardzo dobrze spisywał się w defensywie, ale i w ataku. Często włączał się do akcji ofensywnych swojej ekipy. Zdobył dwa gole dla Kolejarza.

Emil Noll (Pogoń Szczecin) - Portowcy rzutem na taśmę wywalczyli awans do ekstraklasy. Noll miał w tym spory udział, bowiem w ostatnim, decydującym meczu zdobył bardzo ważnego, pierwszego gola. Oprócz tego w całych rozgrywkach w defensywie spisywał się dobrze.

Dariusz Jarecki (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) - Jarecki i jego koledzy w linii obronnej okazali się najlepsi w lidze. Termalica pozwoliła rywalom na strzelenie zaledwie 26 goli, co daje średnią 0,76 bramki na mecz. Jarecki sporo pomagał także w ataku.

Janusz Wolański (Kolejarz Stróże) - bardzo pewny punkt, wnoszący wiele pozytywów do gry zarówno w formacji ofensywnej, jak i wspierający defensywę. Nie schodził poniżej pewnego poziomu, dużo pracował i wprowadzał dużo spokoju w poczynania młodszych kolegów. Strzelił siedem bramek, miał udział przy wielu akcjach bramkowych. Kluczowa postać.

Dariusz Pawlusiński (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) - prawdziwy lider rewelacji tegorocznych rozgrywek. Świetnie asystował, zdobył osiem bramek, stwarzał spore zagrożenie pod bramką rywali. W końcówce sezonu jemu i kolegom zabrakło dodatkowego oddechu i nie było sensacyjnego awansu.

Adrian Błąd (Zawisza Bydgoszcz) - kapitalny sezon tego młodego zawodnika. Ten 21-latek okazał się transferowym strzałem w dziesiątkę. Zdobył czternaście goli, sporo asystował. Chyba największe objawienie tego sezonu. Zagłębie Lubin zapewne będzie go chciało ponownie u siebie.

Wojciech Łuczak (Bogdanka Łęczna) - jesienią zaliczał asystę za asystą, a wiosną gola za golem. Potwierdził, że jest uniwersalnym piłkarzem, który nie tylko świetnie podaje, ale i potrafi z zimną krwią zwieńczyć wysiłek kolegów.

Robert Kolendowicz (Pogoń Szczecin) - na początku przygody z Pogonią nie był ulubieńcem kibiców, lecz dziś nie mogą oni wyobrazić sobie zespołu bez niego. Dynamiką w akcjach oskrzydlających imponował przez cały sezon. Jesienią nastrzelał kilka ważnych goli, wiosną skupiał się głównie na asystowaniu.

Arkadiusz Aleksander (Sandecja Nowy Sącz) - strzelił w tym sezonie szesnaście bramek i ofensywa była od niego w pełni uzależniona. W poprzednich rozgrywkach zaliczył piętnaście trafień, więc utrzymuje się na wysokim poziomie skuteczności. Bez wątpienia można stwierdzić, że gdyby nie bramki tego snajpera, to Sandecja już dawno miałaby zapewnione miejsce w drugiej lidze. Na uwagę zasługuje sposób, w jaki zdobywa gole. Niewidoczny, mało przebojowy, a jednak zawsze znajduje się tam, gdzie za chwilę spadnie piłka.

Wojciech Kędziora (Piast Gliwice) - na ostatnią chwilę został sprowadzony do Piasta przez Janusza Bodziocha i to był strzał w dziesiątkę. "Kędi", który już wcześniej grał w Gliwicach, świetnie wkomponował się w zespół i zawsze siał popłoch w szeregach przeciwnika swoimi bramkami, dograniami bądź dryblingami. Atak gliwiczan bez niego byłby o wiele mniej efektywny, ale zarazem również efektowny. Snajper z osiemnastoma trafieniami został królem strzelców I ligi, a dołożył do nich jeszcze siedem asyst.

Ławka rezerwowych: Andrzej Witan (Zawisza Bydgoszcz), Dawid Sołdecki (Bogdanka Łęczna), Tomasz Ostalczyk (Flota Świnoujście), Piotr Reiss (Warta Poznań), Edi Andradina (Pogoń Szczecin), Rubén Jurado (Piast Gliwice), Maciej Kowalczyk (Kolejarz Stróże).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×