Piątek w La Liga: Robinho odmówi występu?

Do końca okienka transferowego pozostały już tylko dwa tygodnie, a sprawa Robinho wydaje się nie mieć końca. Prezydent Realu Madryt nie chce pozbywać się Brazylijczyka, którego pragnieniem jest... odejście z Santiago Bernabeu. Podobno napastnik odmówił nawet wyjazdu na spotkanie w Superpucharze Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Robinho strajkuje

Przyszłość Robinho wciąż jest niejasna. Dziennik Marca poinformował, że Brazylijczyk chce za wszelką cenę przeprowadzić się do Chelsea Londyn, gdzie zarabiałby większe pieniądze niż na Santiago Bernabeu. Z tego względu reprezentant Canarinhos zdecydował się nawet odwołać konferencję prasową ze swoim udziałem i odmówił wyjazdu na mecz o Superpuchar Hiszpanii przeciwko Valencii.

Wciąż w pozostanie Robinho wierzą przedstawiciele Królewskich, którzy początkowo liczyli na dołączenie gracza do ewentualnego transferu Cristiano Ronaldo z Manchesteru United. Ostatecznie napastnik znalazł uznanie w oczach trenera i klub ma zamiar go zatrzymać na Santiago Bernabeu.

W najbliższych dniach zawodnik ma otrzymać propozycję nowego kontraktu, który spełniałby żądania Robinho. Real wycenia go na ok. 40 mln euro, a jedynym zainteresowanym jest właśnie Chelsea Londyn. The Blues zastanawiają się jednak z odczekaniem kolejnego sezonu - wtedy Brazylijczyk będzie znacznie tańszy, ponieważ pozostanie mu w umowie tylko rok.

Benzema na celowniku Realu

Kolejnym napastnikiem, który znalazł się na celowniku Realu Madryt jest Karim Benzema z Olympique Lyon, którym jeszcze nie tak dawno interesowała się FC Barcelona.

Trener mistrzów Hiszpanii Bernd Schuster poinformował zarząd o przymusie zakupienia skutecznego środkowego atakującego. Na liście życzeń znalazł się chociażby Jan-Klaas Huntelaar, za którego Królewscy są w stanie zapłacić 25 mln euro oraz David Villa. Piłkarz Valencii pozostanie jednak na kolejny sezon w na Estadio Mestalla.

Najnowszą propozycją jest pozyskanie Benzemy. 20-latek jest jednak ulubieńcem prezydenta Jeana-Michela Aulasa, który chce zatrzymać młodego snajpera w zespole mistrzów Francji. Prezes Lyonu oczekuje aż 50 mln euro od władz Realu.

Lafita opuści początek sezonu

Deportivo La Coruna będzie musiało rozpocząć sezon bez jednego z najlepszych graczy w poprzednim sezonie - Angela Lafity. 24-latek przed spotkaniem 3 rundy eliminacji Ligi Mistrzów doznał silnych bólów brzucha i musiał pojechać do szpitala. Lekarze zdiagnozowali ostre zapalenie ślepej kiszki i konieczna była operacja jej wycięcia.

Ofensywny pomocnik będzie gotowy do gry dopiero za 3-4 tygodnie, przez co nie zagra w pierwszej kolejce Primera Division przeciwko Realowi Madryt. Lafita nie pomoże także swoim kolegom w rewanżowym spotkaniu z Hajdukiem Split w Chorwacji (na El Riazor padł bezbramkowy remis).

Atletico zainteresowane Diego

Od początku okienka transferowego trener Atletico Madryt - Javier Aguiree poszukuje odpowiedniego ofensywnego pomocnika. Początkowo Los Rojiblancos byli zainteresowani Davidem Silvą z Valencii, jednak 22-latek pozostanie na Estadio Mestalla. Teraz na celowniku pojawił się Diego z Werderu Brema.

Hiszpański AS poinformował, że Hiszpanie są w stanie zapłacić 16 mln euro, a tymczasem przedstawiciele Werderu oczekują za 23-latka prawie 10 mln więcej.

Problemem pozostaje także szeroka kadra czwartej ekipy poprzedniego sezonu La Liga. W składzie Atletico wciąż figurują nazwiska pomocników Maniche oraz Georgiosa Seitaridisa, którzy nie mieszczą się w planach trenera. Klub chce sprzedać tę dwójkę, dzięki czemu zarobi część sumy na ewentualne kupno Diego. Jak na razie jednak nie ma chętnych na graczy Los Rojiblancos.

Torrejon kontuzjowany

Środkowy defensor Espanyolu Barcelona - Marc Torrejon doznał kontuzji kostki i nie będzie mógł zagrać na inaugurację sezonu 2008/2009.

Piłkarz doznał urazu podczas jednego ze sparingowych meczów w Holandii. Skręcenie kostki wymusi na zawodniku odpoczynek od piłki na minimum 3 tygodnie, przez co opuści ligowy pojedynek z Realem Valladolid.

Gracze Mallorki nie dla West Bromwich

West Bromwich Albion było zainteresowane sprowadzeniem graczy Realu Mallorca. Skauci Brytyjczyków przyglądali się meczom Balearczyków pod koniec poprzedniego sezonu oraz w trakcie przygotowań do sezonu i w oko wpadli im Borja Valero oraz Oscar Trejo. Negocjacje miały rozpocząć się na początku przyszłego tygodnia, jednak nie zgodził się na nie prezydent hiszpańskiego klubu.

Reprezentant Valero i Trejo przyznał, że oferty w wysokości odpowiednio 6 mln euro i 5,2 mln powinny skutecznie skusić działaczy Mallorki do sprzedaży tego duetu. Hiszpański klub nie był jednak chętny nawet do negocjacji.

- Angielski klub zaprezentował nam swoją ofertę, ale my odrzuciliśmy możliwość negocjacji. Nie jesteśmy zainteresowani odejściem tych piłkarzy - przyznał Vicente Grande.

Komentarze (0)