Ambitne plany Jerzego Dudka

Jerzy Dudek ma wejść do sztabu kadry Waldemara Fornalika. Były bramkarz chciałby objąć stanowisko dyrektora sportowego i ma ambitne plany z tym związane.

- W poniedziałek będę rozmawiał z Waldkiem i dowiem się, jak on to widzi. Ja przyznaję, że chciałbym zostać dyrektorem sportowym. Być takim łącznikiem między federacją a reprezentacją, dbać o kwestie organizacyjne, wizerunkowe, wykorzystywać swoje kontakty zagraniczne, które przez lata gry nawiązałem. A później spróbować wymyślić cały system szkolenia, dzięki czemu za pięć, sześć lat przyszłyby konkretne efekty. Takie decyzje wcale nie muszą być podejmowane na szczeblach politycznych. To nie jest aż tak skomplikowane. Trzeba jednak dobrej woli i kompetentnych ludzi, aby usiąść i to zrobić - powiedział Jerzy Dudek w [urlz=http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/618475,dudek-rozdawanie-paszportow-to-nie-moze-byc-sposob-na,id,t.html]rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.

[/urlz]Podobne ambicje trzy lata temu miał Marek Koźmiński, jednak Grzegorz Lato i PZPN nie podzielili jego entuzjazmu. - No właśnie. Dlatego potrzebna jest dobra wola. Taki model niemiecki w prowadzeniu kadry jest niezbędny. Potrzebny jest ktoś taki jak Oliver Bierhoff. Podobną rolę pełni u Czechów mój były kolega Vladimír Šmicer czy Fernando Hierro kiedyś w reprezentacji Hiszpanii. Myślę, że Waldek ma na tyle silną osobowość, że nie da sobie pewnych spraw narzucić i będzie w stanie przeforsować swoje pomysły - przekonuje były bramkarz Realu Madryt.

Źródło: Dziennik Zachodni

Źródło artykułu: