Adam Banasiak: Tanio skóry nie sprzedam

Widzew Łódź zmierzy się w sobotę, 11 sierpnia z Piastem Gliwice. Będzie to spotkanie w ramach 1/16 finału Pucharu Polski, a dla łodzian jest to pierwszy pojedynek o stawkę w tym sezonie.

- Jak nastroje? Można powiedzieć, że bojowe. Czekamy na pierwszy mecz o stawkę i to bardzo dużą stawkę. Na pewno przeciwnik będzie solidny, jest to drużyna z ekstraklasy i czeka nas ciężkie spotkanie - mówił przed sobotnim spotkaniem Adam Banasiak, zawodnik Widzewa Łódź.

W obliczu uraz, jakiego doznał Łukasz Broź, szansę występu powinien otrzymać 23-letni zawodnik. - To już decyzja trenera. Ja na pewno trenuję na pełnych obrotach, przykładam się na tyle, na ile mogę. Jak trener wystawi mnie w pierwszym składzie, to tanio skóry nie sprzedam - przyznał.

Widzew jedzie w bojowych nastrojach na mecz z Piastem Gliwice
Widzew jedzie w bojowych nastrojach na mecz z Piastem Gliwice

Banasiak to jeden z nowych zawodników, którzy latem wzmocnili ekipę czerwono-biało-czerwonych. W poprzednich zespołach piłkarz był ustawiany w formacjach ofensywnych i tam czuje się najlepiej. Jednak trener łodzian, Radosław Mroczkowski widzi go po lewej stronie defensywy. - Można powiedzieć, że od początku byłem zawodnikiem ofensywnym, jak w innych klubach. Ale trener wystawia mnie w defensywie, więc muszę sobie tutaj radzić. Muszę jeszcze nad tym dużo pracować, aby moja gra wyglądała dużo lepiej - powiedział.

Występ w meczu Pucharu Polski będzie dla "Banana" debiutem w widzewskim trykocie. Jak zawodnik czuje się przed swoim debiutem w Widzewie? - Rozgrywałem już mecze na wyższych poziomach, o dużą stawkę. Na pewno będzie malutki stresik, ale z minuty na minutę będzie coraz łatwiej - zakończył.

Źródło artykułu: