Pomimo tego, że rozgrywki ekstraklasy jeszcze się nie zaczęły, obie drużyny mają już za sobą mecze o stawkę. Łodzianie przegrali w Gliwicach z Piastem 0:1 w 1/16 Pucharu Polski odpadając tym samym z dalszej rywalizacji. Znacznie więcej spotkań z racji bycia mistrzem Polski rozegrali wrocławianie, którzy sezon rozpoczęli już w lipcu od starć z Budućnostią Podgorica w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Śląsk nie bez problemów awansował do następnej fazy wygrywając w Czarnogórze 2:0 i ulegając na własnym stadionie 0:1. W III rundzie eliminacji podopieczni trenera Oresta Lenczyka otrzymali jednak bardzo surową lekcję od zawodników szwedzkiego Helsingborgs IF, przegrywając 0:3 u siebie oraz 1:3 na wyjeździe. Na osłodę zielono-biało-czerwonym pozostaje jak na razie zdobycie Superpucharu Polski po zwycięstwie w rzutach karnych nad Legią Warszawa.
W okresie letnim Śląsk przeżył kadrową metamorfozę. Wrocław opuścili gracze, którzy często pojawiali się na boiskach ekstraklasy, jak m.in. Piotr Celeban, Dariusz Pietrasiak, Łukasz Madej oraz Sebastian Dudek. Ostatni z wymienionych zasilił nawet szeregi sobotniego rywala Śląska. To jednak nie jedyne osłabienia. Z klubem pożegnali się także Dariusz Sztylka (koniec kariery), Krzysztof Wołczek oraz Marcin Staszewski.
Długość listy zawodników, którzy wzmocnili Śląsk w przerwie letniej nie jest już tak imponująca. Na stadion przy alei Śląskiej zawitali: były obrońca Ruchu Chorzów - Rafał Grodzicki, Marcin Kowalczyk, Sylwester Patejuk oraz Tomasz Jodłowiec. Z wypożyczenia do Arki Gdynia powrócił także Krzysztof Żukowski.
W przypadku Widzewa rewolucja w składzie miała miejsce na jeszcze większą skalę. Głównym powodem takiego stanu rzeczy było ratowanie sytuacji finansowej klubu poprzez rozwiązanie umów z zawodnikami posiadającymi najwyższe kontrakty. Efektem wielkiego exodusu piłkarzy z alei Piłsudskiego było intensywne testowanie ponad 50-ciu graczy aspirujących do tego, by reprezentować barwy Widzewa od nowego sezonu.
Na sobotni mecz do Łodzi nie przyjedzie aż sześciu zawodników aktualnego mistrza kraju. Mowa o Sebastianie Mili, Daliborze Stevanoviciu, Patriku Mrazie, Łukaszu Gikiewiczu, Rafale Gikiewiczu oraz Mariuszu Pawelcu. Wszyscy otrzymali kary absencji w pierwszych meczach ekstraklasy za śpiewanie obraźliwych piosenek wobec Legii podczas fety z okazji zdobycia tytułu. Mniejsze kłopoty kadrowe mają gospodarze. Z szerokiej kadry Widzewa na urazy narzekają jedynie Sebastian Radzio oraz Jakub Kowalski. Pozostali zawodnicy będą w sobotę do dyspozycji trenera Radosława Mroczkowskiego.
W historii dotychczasowych spotkań między obiema drużynami w ekstraklasie, górą jest Widzew. Z 46 rozegranych meczów, 19 wygrali łodzianie, podczas gdy piłkarze Śląska zwyciężali 10 razy. Pozostałe 17 konfrontacji zakończyło się wynikiem remisowym. Ostatni mecz obu zespołów miał miejsce w rundzie wiosennej zeszłego sezonu w Łodzi i zakończył się wynikiem 2:2. Bramki w tamtym spotkaniu zdobywali Princewill Okachi i Oziębała dla Widzewa oraz Marek Wasiluk i Sebastian Mila dla Śląska.
Łodzianie trzeci raz z rzędu podejmą na inaugurację rozgrywek ekstraklasy mistrza Polski. W poprzednich latach rywalami łodzian w 1. kolejce były zespoły Lecha Poznań oraz Wisły Kraków. W obu tych meczach padł remis 1:1. Czy tradycji stanie się zadość także na początku nadchodzącego sezonu? Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację z tego spotkania.
Widzew Łódź - Śląsk Wrocław / sob. 18.08.2012, godz. 15:45
-> RELACJA LIVE
Przewidywane składy:
Widzew: Mielcarz - Broź, Phibel, Abbes, Bartkowski - Rybicki, Dudek, Bartoszewicz, Kaczmarek - Okachi - Ben Dhifallah
Korona: Kelemen - Socha, Grodzicki, Jodłowiec, Spahić - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Cetnarski, Patejuk - Diaz
Zamów relację z meczu Widzew Łódź - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Widzew Łódź - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT
