Artur Sobiech: Trzeba czekać na swoją szansę

Napastnik reprezentacji Polski Artur Sobiech nie może wywalczyć sobie stałego miejsca w składzie Hannoveru 96. Być może jednak piłkarz będzie miał okazję wystąpić przeciwko Śląskowi Wrocław.

Artur Długosz
Artur Długosz

Artur Sobiech przebija się do podstawowego składu Hannoveru 96. Jego niemiecka drużyna w czwartek w IV rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej rywalizować będzie z mistrzem Polski, zespołem Śląska Wrocław. Niemcy są faworytem tej potyczki. Wrocławianie bowiem nie dość, że zmierzą się z zespołem silniejszym kadrowo i finansowo od siebie, to mają jeszcze spore problemy wewnętrzne. - Pierwsze spotkanie we Wrocławiu na pewno nie będzie jeszcze o niczym decydowało, bo to jest dwumecz i w obu pojedynkach trzeba być maksymalnie skoncentrowanym. Śląsk jest mistrzem Polski i wobec tego faworytem tego starcia - kurtuazyjnie mówi jednak Sobiech.

- Jest to groźna drużyna, która może ostatnio notuje nieco słabsze wyniki, ale w każdym momencie może się przebudzić i zacząć dobrze grać. Wiemy, że jedną z największych broni wrocławian są stałe fragmenty gry, które dobrze wykonuje Sebastian Mila - dodaje napastnik reprezentacji Polski.

Sobiech grając jeszcze w Ruchu Chorzów czy też Polonii Warszawa miał okazję występować przeciwko zielono-biało-czerwonym. Nie jest jednak pewne czy napastnik w czwartek pojawi się na murawie Stadionu Miejskiego we Wrocławiu. Reprezentant Polski nie może się bowiem przebić do podstawowego składu Hannoveru. - Grałem kilka razy przeciwko Śląskowi w lidze polskiej, a o tym, czy wystąpię w czwartek, zadecyduje trener. Staram się pokazać z jak najlepszej strony i ciężko pracuję na treningach. Na pewno bardzo chciałbym zagrać we Wrocławiu, ale też doskonale wiem, że konkurencja jest spora i trzeba spokojnie czekać na swoją szansę - podsumował.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×