Anglia: Festiwal pomyłek bramkarskich i sędziowskich

Bramkarze Chelsea i Reading oraz sędziowie popełnili gafy w środowym meczu Premier League. Pojedynek zakończył się wygraną The Blues 4:2, ale nie przyszło im to łatwo.

Dla Chelsea Londyn był to już trzeci mecz w tym sezonie. W niedzielę The Blues ograli Wigan Athletic 2:0, a bardzo dobre zawody rozegrał Eden Hazard. 21-letni Belg ponownie wystąpił od pierwszej minuty i od początku spotkania był w bardzo dobrej dyspozycji. Jego akcje siały popłoch w szeregach beniaminka. To właśnie on w 18. minucie był faulowany w polu karnym Królewskich - dokładnie tak jak w pojedynku z Wigan. Tak i tak razem do piłki podszedł Frank Lampard i mocnym strzałem pokonał Adama Federiciego.

Chelsea grała z rozmachem, nie dając nawet "powąchać" piłki rywalom. Można było zastanawiać się, kiedy padną kolejne bramki dla londyńczyków. Tymczasem zaskakującą kontrę wyprowadzili goście. Dośrodkowanie z prawej flanki na gola pięknym strzałem głową zamienił Paweł Pogrebniak. Dla Rosjanina była to pierwsza bramka w nowych barwach.

Cztery minuty po tym zdarzeniu Stamford Bridge zamarło, ponieważ Reading strzeliło drugiego gola. Olbrzymi błąd popełnił Petr Cech, który nie zdołał obronić strzału z rzutu wolnego zmierzającego wprost w niego. Na listę strzelców wpisał się Danny Guthrie. The Blues już po pierwszej straconej bramce stracili rozmach i nie przypominali drużyny z pierwszego kwadransa.

Przed przerwą kapitalną okazję miał jeszcze Alex Pearce po dośrodkowaniu Iana Harte'a. Nie zdołał jednak wepchnąć futbolówki do siatki rywali. Druga odsłona należała już do Chelsea. Podopieczni Roberto Di Matteo niemal nie schodzili z połowy Reading. Na boisku zaczęli meldować się kolejni zawodnicy.

Tymczasem wynik nie ulegał zamianie. Widząc niemoc kolegów Gary Cahill, środkowy obrońca, włączył się do akcji ofensywnej. Oddał strzał z 25. metrów, który był łatwy do obrony - nie dla Federiciego. Bramkarz Reading popełnił fatalny błąd i był już remis.

Dziewięć minut przed końcem do bramkarskich pomyłek swoje "trzy grosze" dorzucili sędziowie, którzy nie zauważyli, że Fernando Torres w momencie podania był na pozycji spalonej. Hiszpan wykorzystał okazję i wyprowadził na prowadzenie Chelsea.

Zdobywcy Ligi Mistrzów wygrali ostatecznie 4:2, ponieważ w piątej doliczonej minucie Chelsea wyprowadziła kontrę i trzecią asystę dorzucił Hazard. Podał do Branislava Ivanovica, a ten skierował futbolówkę do pustej bramki. Chelsea została liderem Premier League.

Chelsea FC - Reading 4:2 (1:2)
1:0 - Frank Lampard (k.) 18'  
1:1 - Paweł Pogrebniak 25'
1:2 - Danny Guthrie 29'
2:2 - Gary Cahill 69'
3:2 - Fernando Torres 81'
4:2 - Branislav Ivanović 90+5'

Komentarze (10)
avatar
Arcadius
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hazard szaleje, aż strach się bać reprezentacji Belgii. Mają kilku naprawdę świetnych piłkarzy. 
michalzg
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hazard 2 mecz i 5 asyst, ale koles, wart pieniedzy jednak chyba, jeden z niewielu, robi rzez 
avatar
kapecfc
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chelsea Forever nie rozłączą nas hejterskie Manure czy Arsenal czy wygrywasz czy nie ja zawsze kocham cię!!!! The Blues 
eGzit
23.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I za to lubię ligę angielską, ciekawe mecze i pełno walki do ostatnich sekund.
Tez postawiłem na Chelsea, jeszcze 5 meczy żeby kupon wszedł ;) 
OKC
22.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hazard ogień, najlepszy transfer tego lata.